"Żarcie na kółkach". Warto spróbować...

Pierożki tybetańskie, sushi, specjały wegańskie czy japońskie naleśniki można kupić podczas... zlotu Food Trucków.

Pierożki tybetańskie, sushi, specjały wegańskie czy japońskie naleśniki można kupić podczas... zlotu Food Trucków.

Około trzydziestu pięciu kuchni na kółkach rozpoczęło w sobotę w Warszawie dwudniowe spotkanie z mieszkańcami. Zlot odbywa się na Placu Budowy przy Nowym Teatrze w Warszawie. 

Warszawiacy mimo nieciekawej aury tłumnie przybyli na "foodtruckową" ucztę. Podobała im się różnorodność oferowanych dań. Chociaż byli i tacy, którzy przyszli dla konkretnych, ulubionych potraw. 

- Zorganizowanie takiej imprezy wynikało z potrzeby zmiany wizerunku tzw. żarcia na kółkach - mówi organizator zlotu Krzysztof Stelmach, który uważa, że wyobrażenie Polaków o jedzeniu serwowanym z samochodów jest fatalne. Stelmach nie rozumie dlaczego tak jest, bo według niego to jedzenie na najwyższym poziomie. Poza tym same pojazdy też pięknie się prezentują.

Reklama

- Polacy zmieniają swoje zdanie o jedzeniu serwowanym z pojazdów na kółkach - uważa Aleksandra Wierzba, która przyjechała swoim Food Truckiem. Prowadzi kuchnię wegetariańską i mówi, że stara się, by jej dania były na najwyższym poziomie. Dba o to, by produkty pochodziły z ekologicznych upraw. Codziennie zamawia też w zaprzyjaźnionej piekarni specjalne pieczywo.

Wszystkich "foodtruckowiczów" łączy wspólny problem - wciąż brakuje wyznaczonych miejsc, w którym mogliby prowadzić swoją działalność. Zloty, takie jak ten na Mokotowie mają propagować ich działalność i pomóc w rozwiązaniu tego problemu.

"Żarcie Na Kółkach" to jedyny i największy w Polsce zjazd mobilnych gastronomii. Impreza zakończy się w niedzielę.

Informacyjna Agencja Radiowa
Dowiedz się więcej na temat: jedzenie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy