Pożar cysterny z paliwem na autostradzie. Zawalił się wiadukt
Pod wiaduktem jednej z najważniejszych dróg na wschodnim wybrzeżu USA doszło do pożaru cysterny z paliwem. Niedługo potem odcinek wspomnianej drogi zawalił się. Gubernator stanu Pensylwania poinformował, że w związku z tą sytuacją zamierza ogłosić stan klęski żywiołowej.
Autostrada I-95 jest jedną z najważniejszych międzystanowych dróg szybkiego ruchu zlokalizowanych na wschodnim wybrzeżu USA. Trasa zaczyna się w Miami i przebiega przez Nowy Jork, Filadelfię, Baltimore, Waszyngton i kończy się w okolicach miejscowości Houlton w stanie Maine, przy granicy z Kanadą. Cała droga ma ok. 3 100 km.
Właśnie na jednym z odcinków tej drogi, położonym na północnym-wschodzie Filadelfii (Pensylwania), doszło do pożaru oraz zawalenia wiaduktu. Władze podają, że zawaliły się jedynie pasy północne. Pożar uszkodził jednak również pasy południowe.
Zdaniem szefa batalionu straży pożarnej w mieście, Dereka Bowmera, ze zgłoszenia wynikało, że źródłem pożaru mogła być cysterna z paliwem. Opanowanie ognia zajęło służbom około godziny.
Do kwestii pożaru odniósł się później również gubernator Pensylwanii, Josh Shapiro. Jak stwierdził, wstępne informacje wskazują, że za pojawienie się ognia odpowiada "ciężarówka przewożąca produkt ropopochodny". Potwierdziła to straż przybrzeżna. Z podanych przez nią informacji wynika, że była to cysterna przewożąca 8,5 tys. galonów (przeszło 32 tys. litrów) 87-oktanowego paliwa. Dodano również, że większość przewożonej benzyny pozostała na lądzie, ale część najprawdopodobniej wylądowała w rzece Delaware znajdującej się w pobliżu miejsca zdarzenia. Władze zapewniły jednak, że wyciek paliwa nie ma wpływu na jakość wody pitnej.
Gubernator Shapiro zapowiedział, że ogłosi stan klęski żywiołowej, by jak najszybciej nadeszła pomoc w postaci funduszy federalnych. Dodał również, że rozmawiał już w tej sprawie z federalnym sekretarzem transportu. Pete Buttigieg miał zapewnić, że "absolutnie nie będzie żadnych opóźnień", jeśli chodzi o szybkie uzyskanie funduszy na odbudowę ze środków federalnych. O zdarzeniu poinformowany został również prezydent Joe Biden.