Nietypowe wyposażenie radiowozu. Sprawdzi się w Polsce?

​W Polsce samochody policji nie wywołują raczej większych emocji. Wprawdzie w służbie drogówki spotkać można kilka perełek, pokroju chociażby Kii Stinger, ale - przynajmniej w kwestii rozwiązań technicznych, w znaczący sposób nie odbiegają one od modeli seryjnych.

Nie jest to jednak regułą. W wielu krajach radiowozy mają niewiele wspólnego z "cywilnymi" samochodami i nie chodzi tu wcale o kwestię nietypowego wyposażenia pomiarowego czy łączności.

Najsłynniejsze są oczywiście amerykańskie "interceptory" czyli samochody przygotowane dla policji przez fabryczny dział Forda.

Przez wiele lat krajobraz amerykańskich dróg kształtowały interceptory bazujące na Fordzie Crown Victoria, które - z uwagi na archaiczną budowę (nadwozie oparte na ramie) - świetnie nadawały się do służby w trudnych warunkach. Oprócz charakterystycznego malowania interceptora poznać można było m.in. po wzmocnionych (stalowych) obręczach kół czy szperaczu instalowanym w słupku A od strony kierowcy. Często na "nosie" montowany był również charakterystyczny taran do siłowego eliminowania z dróg szczególnie niebezpiecznych kierowców.

Reklama

W stosunku do cywilnych aut zmian było oczywiście znacznie więcej. Przykładowo - w drzwiach kierowcy i pasażera montowano specjalne osłony balistyczne, a sama konstrukcja auta była mocno zmodyfikowana. Pakiet zmian obejmował m.in. skuteczniejsze hamulce i przeprojektowane zawieszenie.

Obecnie na amerykańskich drogach spotkać można nową generację radiowozów - sedany bazujące na Fordach Taurus oraz suvy budowane w oparciu o Forda Explorera. Z uwagi na zdecydowanie nowszą konstrukcję i samonośne nadwozie, w obu przypadkach dostosowanie auta do taranowania innych pojazdów wymagało zainstalowania solidnych wzmocnień, jak chociażby dodatkowych rozpurek i osłon montowanych pod pojazdem.

Mało kto wie, że tarany stosują nie tylko amerykańscy policjanci. Powyżej publikujemy zdjęcie wyposażonej w niego Skody Octavii należącej do... czeskiej policji.

Jak sądzicie, czy tego typu sprzęt powinien pojawić się również na radiowozach polskiej drogówki?

***

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy