"Auto Świat" wyjaśnia
Kilka dni temu w naszym serwisie opublikowaliśmy list Czytelnika (to TUTAJ), który zwrócił uwagę na fakt, iż kolorowe magazyny motoryzacyjne publikują wizualizacje komputerowe samochodów przyszłości jako autentyczne zdjęcia samochodów.
Tekst ten był impulsem do dyskusji na łamach Motoryzacji. W Waszych komentarzach (znajdziesz je TUTAJ) często odbiegaliście jednak od meritum sprawy, koncentrując się na obiektywizmie poszczególnych tytułów prasowych.
Tym niemniej redakcja Auto Świata przysłała nam swoje stanowisko w kwestii zdjęć zamieszczanych na ich łamach. Oto ono.
Sprawa tzw. zdjęć szpiegowskich może rzeczywiście nie wszystkim jest znana, choć wyjaśnialiśmy to już na naszych łamach i stali czytelnicy nie mają z tym problemu. Zgadzamy się jednak, że warto o tym przypomnieć.
Montaże, które publikujemy w dziale Studio projektów powstają oczywiście komputerowo, ale informacje do nich nie są czerpane z powietrza ani z fantazji grafików. Powstają jako retusze autentycznych zdjęć zamaskowanych samochodów, wykonane w agencjach w tej dziedzinie wyspecjalizowanych, bądź na podstawie relacji redaktora Auto Bilda, który jest jurorem COTY.
Nie musimy chyba dodawać, że zdjęcia są słono płatne.
W tajemnice kuchni powstawania tych retuszy nie wnikamy, ale z naszej ponad-10-letniej praktyki wynika, że ich wiarygodność jest duża.
(Redakcja Auto Świat)