Arnold Schwarzenegger zderzył się z rowerzystką
W ekskluzywnej dzielnicy Los Angeles doszło do wypadku z udziałem Arnolda Schwarzeneggera. Prowadzony przez aktora samochód zderzył się z rowerzystką. Kobieta trafiła do szpitala.
Do zdarzenia miało dojść w Brentwood, ekskluzywnej dzielnicy Los Angeles w minioną niedzielę (5 lutego) ok. 10:30 czasu lokalnego - podał portal TMZ. Na skrzyżowaniu San Vicente Boulevard i Burlingame Avenue prowadzący samochód Arnold Schwarzenegger, aktor i były gubernator stanu Kalifornia, miał kolizję z rowerzystką.
Z doniesień medialnych wynika, że jadąca na rowerze kobieta miała skręcić w lewo tuż przed autem, którym jechał 75-letni aktor. W efekcie Schwarzenegger nie zdążył zahamować i potrącił rowerzystkę. Aktor miał współpracować z policją i poczekał na miejscu zdarzenia, dopóki kobieta nie została zabrana do szpitala.
Jak się okazało, rowerzystka nie odniosła obrażeń zagrażających życiu. Przeprowadzone badania nie wykazały obecności w jej organizmie środków odurzających.
Policja po przeanalizowaniu sprawy, rozmowie z samym aktorem i przesłuchaniu świadków zajścia stwierdziła, że Schwarzenegger nie ponosi odpowiedzialności za całe zdarzenie. Mike Lopez z policji w Los Angeles stwierdził, że "nie zostało popełnione żadne przestępstwo".
Po całym zajściu Schwarzenegger miał podobno zabrać rower kobiety i odwieźć do naprawy, a także pokryć jej koszty.
Arnold Schwarzenegger to gwiazda filmów akcji takich jak "Terminator", "Predator" czy "Niezniszczalni". W prawdziwym życiu również nie brakuje mu wrażeń, szczególnie na drogach. Nie jest to pierwszy wypadek, w którym brał udział aktor.
Pod koniec stycznia zeszłego roku prowadzony przez Schwarzeneggera GMC Yukon wjechał na maskę Toyoty Prius. Japoński samochód uderzył z kolei w inne auto. Co ciekawe, do wypadku doszło wówczas w tej samej okolicy, co obecne zderzenie z udziałem gwiazdora.
Kobieta, która siedziała za kierownicą Priusa, została przetransportowana do szpitala. Na szczęście nie odniosła poważnych obrażeń. Winnym zdarzenia miał być tutaj gwiazdor, który pomimo palącego się czerwonego światła miał skręcić w lewo.
W 2006 roku z kolei Schwarzenegger, pełniący wówczas urząd gubernatora, zderzył się z samochodem, kiedy podróżował swoim motocyklem. W koszu siedział 12-letni wówczas syn aktora - Patrick. Obaj zostali zabrani do szpitala, nie stało im się jednak nic poważnego.
***