Spada sprzedaż nowych aut w Polsce. A na horyzoncie ciemne chmury
Wciąż spada sprzedaż nowych samochodów w Polsce. Końca kryzysu nie widać.
W sierpniu br. zarejestrowano w Polsce niespełna 38,5 tys. nowych samochodów osobowych oraz dostawczych o dopuszczalnej masie całkowitej do 3,5 tony; to mniej o 0,79 proc. rdr oraz mniej o 2,44 niż w lipcu br. - podał Samar.
Według Instytutu to już 14. z rzędu spadek sprzedaży rdr. "Przyczyny tego stanu rzeczy są od miesięcy wciąż te same: brak możliwości szybkiej realizacji zamówień, wynikający z ograniczeń produkcyjnych, będących pokłosiem mniejszej dostępności mikroprocesorów i wpływającej na opóźnienia w produkcji komponentów; ograniczona dostępność niektórych surowców; zakłócenia w łańcuchach dostaw" - wskazali analitycy Samaru.
Dodali, że najnowsze dane wskazują, iż dostępność komponentów poprawia się, co sprzyjać będzie zwiększeniu tempa dostaw, a co za tym idzie realizacji złożonych zamówień. Poprawa ta nie oznacza jednak końca problemów producentów. Przeciwnie, te mogą się w najbliższym czasie nawarstwiać.
Według ekspertów Samaru, główną przeszkodą w sprzedaży staną się: rosnące ceny aut i wysokie stopy procentowe, co przełoży się na rosnący gwałtownie poziom rat i coraz cieńszy portfel klientów, będący wynikiem wysokiego poziomu inflacji, trudna sytuacja gospodarcza oraz niepokój związany z wojną za naszą wschodnią granicą.
W sierpniu br. udział klientów indywidualnych w całkowitej liczbie rejestracji samochodów osobowych nieco wzrósł i wyniósł 30,19 proc. Udział firm osiągnął poziom 69,81 proc.
Dane skumulowane za 8 miesięcy (243 972 sztuk) wskazują na spadek sprzedaży w tym roku o 11,57 proc. w porównaniu do tego samego okresu w 2021 r. - poinformował Samar.
Prognoza Samaru na 2022 rok zakłada rejestrację 430 tys. samochodów osobowych oraz 65 tys. dostawczych. Sytuacja jest jednak dynamiczna i wynik na koniec roku może być odmienny od obecnie zakładanego - zastrzega Instytut.
***