Samochody drożeją z miesiąca na miesiąc. Na nowe auto trzeba pracować 33 miesiące
Galopująca inflacja i problemy z dostępnością popularnych modeli samochodów odciskają ogromne piętno na rynku nowych aut. Pierwszy raz w historii średnia cena nowego samochodu w Polsce przekroczyła właśnie 150 tys. zł. W pierwszym kwartale bieżącego roku nowe auta drożały w tempie - uwaga - 5 tys. zł miesięcznie.
- Instytut Samar poinformował właśnie o kolejnym historycznym rekordzie. W marcu średnia ważona cena nowego auta w Polskim salonie przekroczyła granicę 150 tys. zł i osiągnęła aż 154 686 zł.
- O morderczym wręcz tempie podwyżek najlepiej świadczy fakt, że bariera 140 tys. zł przekroczona została w grudniu ubiegłego roku.
- Oznacza to, że w ostatnich miesiącach średnia cena nowego auta w Polsce wzrastała w absurdalnym tempie 5 tys. zł miesięcznie.
Zdaniem ekspertów z Samaru, biorąc pod uwagę średnią z pierwszego kwartału, nowe auta kosztowały przeciętnie 147 834 zł. Średnia ważona jest więc o 11 proc. wyższa niż w całym ubiegłym roku.
Gigantyczną skalę podwyżek najlepiej obrazuje fakt, że jeszcze w styczniu 2018 roku za nowe auto płaciliśmy w polskim salonie nieco ponad 100 tys. zł. Ostatnie cztery lata przyniosły więc podwyżkę w wysokości aż 50 procent!
Duży wpływ na średnią cenę nowego auta w Polsce ma rosnący udział w naszym rynku marek premium. W marcu, pierwszy raz w historii, przekroczył on 25 proc.
Niekoniecznie świadczy to jednak o poprawie kondycji finansowej społeczeństwa. Duży wpływ na takie zjawiska ma również kurcząca się oferta aut popularnych, na które czekać trzeba często nawet 10 miesięcy.
W obliczu problemów z półprzewodnikami i przerwanych łańcuchów dostaw producenci starają się optymalizować zasoby, które w pierwszej kolejności trafiać mają do najbardziej "opłacalnych" sprzedażowo pojazdów.
W tym przypadku chodzi właśnie o modele segmentu premium, na których marże sprzedażowe są największe. Można więc zaryzykować twierdzenie, że producenci pojazdów - optymalizując zyski - stosują wobec klientów pewien szantaż.
Albo udajemy się do salonu marki premium, gdzie termin oczekiwania na pojazd mieści się w granicach rozsądku, albo godzimy się na długie miesiące wyczekiwania, często bez żadnej gwarancji, że nasze zamówienie nie zostanie anulowane.
Niewielkim pocieszeniem może być fakt, że wraz ze wzrostem cen wzrastają też wynagrodzenia. Jak zauważa Samar, według danych Głównego Urzędu Statystycznego, w marcu 2022 roku średnie wynagrodzenie - wyliczane na podstawie danych z przedsiębiorstw zatrudniających powyżej dziewięciu osób - wynosiło 4 788 złotych netto. W odniesieniu do średniej ceny sprzedaży nowych aut to oznacza, że na zakup samochodu trzeba obecnie pracować 33 miesiące.
Dla porównania, w 2018 roku statystyczny Polak pracować musiał na nowe auto 31 miesięcy. Oznacza to, że na przestrzeni ostatnich czterech lat możliwości nabywcze polskiego społeczeństwa praktycznie się nie zmieniły, o ile oczywiście spojrzymy na przedstawione dane przez różowe okulary...