Coraz droższe OC
Ceny polis komunikacyjnych będą rosły. Pierwsze podwyżki mamy już za sobą, kolejne czekają nas przed wakacjami. Od mniej więcej roku spekulowano, iż ceny polis komunikacyjnych będą zmieniały się w kierunku stawek unijnych.
A jest do czego równać. Tam stawki ubezpieczeń komunikacyjnych są dwa, trzy razy większe niż u nas. Spekulacje stały się rzeczywistością, bo towarzystwa zaczęły małymi kroczkami doganiać zachód. Pierwsza była Compensa, która jesienią zeszłego roku podniosła stawki o 6 proc.
Konkurencja nie śpi
Do działania wzięła się konkurencja. - Oczywiście każde towarzystwo prowadzi własną politykę, ale według mnie wojnę cenową mamy już za sobą. Poza tym, analizując głębiej rynek, można zauważyć, że nawet w ciągu ostatnich kilku miesięcy mieliśmy jednak do czynienia z przypadkami podniesienia cen lub ograniczenia zniżek - mówi Franz Fuchs, prezes grupy Compensa.
Porównanie stawek z listopada i obecnych nie pozostawia złudzeń. A to nie koniec.
Wakacyjny wzrost
- Oczekujemy, iż przed wakacjami zakłady ubezpieczeń dokonają zmian w taryfach w celu przystosowania działalności do zmienionej sytuacji, jaka nastąpiła po wejściu Polski do UE. Zmiany takie są wymuszone głównie wzrostem średniej szkody i zwiększoną liczbą szkód osobowych - Roman Lesiak, dyrektor departamentu ubezpieczeń komunikacyjnych Generali TU.
Podobnego zdania jest Michael Mueller, wiceprezes TU Allianz. - Szkody osobowe odgrywają coraz większą rolę w przypadku ubezpieczeń komunikacyjnych. Wzrasta świadomość klientów, a sąd jest dla nich coraz częściej przychylny - tłumaczy wiceprezes.
Wakacyjny wzrost cen nie powinien być drastyczny, ale nie ostatni. - Wzrost cen ubezpieczeń komunikacyjnych należy traktować bardziej jako proces rozłożony w czasie niż nagłe podniesienie stawek. Z czasem trend ten będzie bardziej widoczny - twierdzi Franz Fuchs, prezes grupy Compensa. Michael Mueller dodaje, że wzrost cen to średnio-, a nawet długoterminowa tendencja, która może się przeciągnąć nawet do czasu wstąpienia Polski do strefy euro.