Za jakie przewinienia policjanci zatrzymują prawa jazdy?

​Pierwsze dwa tygodnie września przyniosły kolejne zatrzymane prawa jazdy nieodpowiedzialnym kierowcom. Lubuscy policjanci w kilkunastu przypadkach odstąpili od ukarania mandatem sprawców wykroczeń i skierowali wniosek do sądu. Za jakie przewinienia można stracić prawo jazdy?

Lubuscy policjanci zatrzymali od 7 kwietnia 188 praw jazdy za rażące naruszenie przepisów ruchu drogowego. 317 razy kierowali wnioski do sądu uznając, że mandat byłby niewystarczający.

Funkcjonariusze szczególnie nieodpowiedzialnych kierowców nie karzą mandatami, ale zatrzymują uprawnienia i kierują wnioski do sądu. W jakich sytuacjach? Chodzi o te szczególnie niebezpieczne, które zagrażają innym użytkownikom dróg. Przykładem nieodpowiedzialnego zachowania jest wyprzedzanie pojazdów "na trzeciego", w okolicy szkół, przejść dla pieszych, przejeżdżanie na czerwonym świetle czy znaczne przekroczenie prędkości. To tylko niektóre wykroczenia, za które można stracić uprawnienia. 

Reklama

Lubuska Policja podsumowała pierwsze dwa tygodnie września na drogach. Wnioski? Część kierowców nadal nie respektuje przepisów ruchu drogowego i doprowadza do niebezpiecznych sytuacji. 14 zatrzymanych praw jazdy i 31 odstąpień od ukarania mandatem wraz ze skierowaniem spraw do sądu to efekt pracy drogówki. Przykłady?

4 września młody kierowca powoduje na skrzyżowaniu w Nowej Soli kolizję. 18-latek kierujący hondą nie ustępuje pierwszeństwa i uderza w peugeota. Na szczęście w tym zdarzeniu nikomu nie stało się nic poważnego. Policjanci skontrolowali sprawcę kolizji i okazało się, że prawo jazdy otrzymał zaledwie kilka tygodni wcześniej. Teraz sąd zadecyduje, kiedy młody kierowca ponownie usiądzie za kierownicą.

10 września policjanci strzeleckiej komendy zatrzymują 66-letniego kierowcę vw, który w Zwierzynie przez teren zabudowany pędzi 115 km/h. Kolejny przykład drogowej nieodpowiedzialności dał 20-letni student z powiatu słubickiego, który prawo jazdy miał od niespełna roku. W Krośnie Odrzańskim przekroczył prędkość o 51 km/h, ale nie zamierzał zatrzymać się do kontroli. W trakcie ucieczki przed pościgiem popełniał kolejne wykroczenia - łącznie policjanci naliczyli 29 punktów karnych. Za rażące naruszenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym funkcjonariusze zatrzymali mu uprawnienia i skierowali sprawę do sądu. Kolejny przykład - z ostatniej niedzieli - z Międzyrzecza: kierowca wjeżdża na trasę S3 pod prąd, a następnie na niej zawraca. Nietrudno się domyślić, jakie skutki miałoby zderzenie z prawidłowo jadącymi pojazdami. Policjanci bez wahania zatrzymali uprawnienia kierującemu i sprawę przekazali do sądu. A co dzieje się dalej?

W połowie sierpnia Sąd Rejonowy w Nowej Soli zatrzymuje uprawnienia 62-letniej kobiecie, która najpierw wymusiła pierwszeństwo przejazdu innym pojazdom, a następnie nie ustąpiła pierwszeństwa pieszym wychodzącym zza pojazdu, który przed pasami się zatrzymał. W innej sprawie strzelecki sąd nakłada maksymalną karę na kierowcę, który w przestrzeni ładunkowej swojej ciężarówki przewoził 40 osób. 5 tys. złotych grzywny oraz półroczny zakaz prowadzenia pojazdów to kara, jaka może spotkać każdego uczestnika ruchu drogowego, który swoją jazdą zagraża zdrowiu i życiu innych osób.

Policja
Dowiedz się więcej na temat: bezpieczeństwo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy