Rozmowa przez telefon gorsza od jazdy "po pijaku"!

Rozmowa przez telefon jest bardziej niebezpieczna od prowadzenia samochodu po wypiciu alkoholu i nawet od dużej prędkości - takie są wyniki analiz przeprowadzonych we Włoszech. Kierowcy w tym kraju prawie w ogóle nie korzystają z zestawów głośnomówiących.

Przyczyną 20 procent wypadków samochodowych w Italii jest rozmowa przez trzymany w ręku przez kierowcę telefon komórkowy. Dopiero na następnych miejscach znalazły się alkohol i nadmierna prędkość - to dane krajowego Automobilklubu, zawarte w raporcie przygotowanym na targi wyposażenia samochodów w Rimini. Oczywiście, podkreśla się, że pozostałych przyczyn nie można bagatelizować, ale warto zwrócić uwagę na to, jak wielkim zagrożeniem może być rozmowa przez komórkę.

W analizie odnotowano, że choć w samochodach włoskich kierowców jest mnóstwo gadżetów i urządzeń, to najrzadsze wśród nich są właśnie aparaty pozwalające prowadzić rozmowę bez trzymania telefonu w ręku.

Reklama

Kierowcy ich nie mają przede wszystkim dlatego, że tylko kilku producentów samochodów oferuje te urządzenia w podstawowym wyposażeniu. Zdecydowana większość umieszcza je zaś w dodatkowych, czasem kosztownych, pakietach albo sprzedaje osobo.

W sprawozdaniu podkreślono, że oznacza to, iż za akcesoria, które mają fundamentalne znaczenie dla bezpieczeństwa na drogach, trzeba dodatkowo zapłacić. To niedopuszczalne - oceniają eksperci. 

"Wiadomo, że rozmowa telefoniczna w aucie na pewno nie przedłuża życia, dlatego trzeba zrobić wszystko, by rozpowszechnić użycie zestawów głośnomówiących oraz doprowadzić do tego, by znajdowały się ona w podstawowym wyposażeniu każdego samochodu" - powiedział koordynator analiz Antonio Coppola, cytowany przez media.

Problem rozmów przez telefon w samochodzie dotyczy również Polski. Jak wynika z badań zleconych przez Krajową Radę Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego, z roku na rok coraz więcej z nas kieruje i jednocześnie rozmawia przez komórkę lub wysyła SMS-y - alarmuje "Gazeta Wyborcza".

Badania wskazują, że coraz więcej osób prowadzi i korzysta z komórki jednocześnie. W ciągu roku ich liczba wzrosła o 0,6 proc. 4,1 proc. kierujących osobówkami przyłapano na korzystaniu z telefonu.

"Kierowca, głównie młody, uważa, że przyciśnięcie paru klawiszy zajmie mniej czasu niż rozmowa, zapominając o tym, że podczas pisania spogląda na ekran telefonu i nie patrzy na drogę" - mówi Agata Foks, sekretarz KRBRD.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: telefon
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy