Pirat w wielkiej ciężarówce. Mógł doprowadzić do tragedii

​Policjanci ruchu drogowego z Gorzowa Wlkp. zatrzymali uprawnienia kierowcy ciężarówki po tym, jak przekroczył dozwoloną prędkość, a także wyprzedzał na łuku drogi i zmusił pojazd jadący z naprzeciwka do hamowania. Za niebezpieczną jazdę odpowie przed sądem.

Funkcjonariusze Sekcji Zabezpieczenia Autostrady KWP w Gorzowie Wlkp. codziennie patrolują drogę krajową nr 92, znaną z dużego ruchu tranzytowego. W sobotę po godz. 4 zarejestrowali niebezpieczną jazdę kierowcy, który kilkudziesięciotonową ciężarówką mógł doprowadzić do tragedii.

Uwagę policjantów zwróciła prędkość, z jaką poruszał się kierowca. Okazało się, że na ograniczeniu do 50 km/h ciężarówka jedzie 89 km/h. Rozpędzony pojazd rozpoczął ponadto manewr wyprzedzania  na ciągłej linii, tuż przed łukiem drogi. Jego jazda sprawiła, że kierowca ciężarówki jadący z naprzeciwka, musiał hamować, by uniknąć zderzenia czołowego, również wyprzedzany samochód osobowy musiał zwolnić, aby ciężki pojazd mógł zakończyć wyprzedzanie.

Reklama

Niebezpieczne manewry sprawiły, że policjanci zatrzymali kierowcę, którym był 37-latek ze Zduńskiej Woli.

Ponieważ kierowca zignorował znaki ostrzegawcze, rozpoczął wyprzedzanie w miejscu zabronionym, a jego jazda niemal nie doprowadziła do zderzenia czołowego, policjanci podjęli decyzję o zatrzymaniu prawa jazdy oraz skierowaniu sprawy do sądu.

Policja
Dowiedz się więcej na temat: bezpieczeństwo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy