Pijany kierowca - przestępcą!

Od dziś sądy przejęły od kolegiów ds. wykroczeń sprawy pijanych kierowców.

Prowadzenie samochodu po pijanemu jest bowiem od dziś przestępstwem, a nie jak do tej pory wykroczeniem. Jeżeli tylko kierowca będzie miał we krwi lub wydychanym powietrzu ponad pół promila alkoholu, policjant będzie mógł zatrzymać go w areszcie na 48 godzin. To jednak nie wszystko - sąd będzie mógł skazać nietrzeźwego delikwenta na dwa lata więzienia i grzywnę - nawet w wysokości 120 tysięcy złotych. To sparaliżuje pracę sądów, które dostaną rocznie prawie 200 tys. spraw i żadnych dodatkowych pieniędzy - alarmują sędziowie.

W kwietniu Sejm nowelizując kodeks karny uznał jazdę po pijanemu za przestępstwo, a nie wykroczenie i przewidział za to karę do 2 lat więzienia. W ostatnich latach kolegia ds. wykroczeń rozstrzygały po 150-200 tys. takich spraw. - Sądy kompletnie nie są do tego gotowe - powiedział wczoraj Włodzimierz Olszewski, przewodniczący Krajowej Rady Sądownictwa. Dodał, że sądom nie przybyło ani pieniędzy, ani etatów sędziowskich i urzędniczych.

Reklama

Olszewski poinformował, że sądy nie otrzymały jeszcze środków na działalność bieżącą w grudniu. - Doprowadzi to do sytuacji, że przewidziany na przyszły rok wzrost środków dla wymiaru sprawiedliwości pochłonie spłata zaciąganych właśnie długów - powiedział.

Uznanie jazdy po pijanemu za przestępstwo to część szerszej nowelizacji kodeksu karnego z kwietnia tego roku. Od 15 lipca obowiązuje jej pierwsza część, zaostrzająca odpowiedzialność karną pijanych kierowców, sprawców wypadku.

Maksymalna kara za spowodowanie wypadku po pijanemu pozostała bez zmian: dla nietrzeźwego sprawcy śmiertelnego wypadku wynosi 12 lat pozbawienia wolności, a dla nietrzeźwego sprawcy katastrofy komunikacyjnej z wieloma ofiarami - 15 lat.

Sąd może orzec wobec takiej osoby dożywotnie pozbawienie prawa jazdy. Nastąpi ono, gdy sprawca wypadku (w wyniku którego ktoś zginie lub odniesie trwały uszczerbek na zdrowiu), będzie pod wpływem alkoholu, środka odurzającego lub zbiegnie z miejsca wypadku (dotyczy to również kierowców trzeźwych, którzy spowodowali katastrofę komunikacyjną).

Obligatoryjnie dożywotnio prawa jazdy będzie pozbawiony kierowca, gdy ponownie zostanie skazany za to samo przestępstwo drogowe. Według poprawionego kodeksu - od 15 grudnia - nawet bezwypadkowa jazda samochodem pod wpływem alkoholu (lub środka odurzającego) jest już przestępstwem, za które może grozić kara do 2 lat więzienia.

Sąd będzie też mógł podać do publicznej wiadomości orzeczenie o dożywotnim pozbawieniu prawa jazdy. Za złamanie sądowego zakazu prowadzenia pojazdu grozi kara do 3 lat więzienia. Wobec pijanego (lub znajdującego się pod wpływem środków odurzających) kierowcy, sprawcy wypadku, w wyniku którego człowiek zginął lub został ciężko poszkodowany, sąd będzie musiał orzec nawiązkę w wysokości od 3- do 100-krotności najniższego wynagrodzenia (w chwili orzekania w pierwszej instancji) na rzecz organizacji, niosącej pomoc poszkodowanym w wypadkach.

Tutaj przeczytasz więcej o nowym przepisie.

RMF/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy