Miasto dzikich parkingów
Bezpieczeństwo
Turystyczne oblężenie, tłumy przyjezdnych, kolejki autokarów i drożyzna na parkingach - to rzeczywistość w grodzie Kraka.
Na półtora tygodnia przed wizytą papieża, w mieście propagującym się jako atrakcja turystyczna, autokary parkują w osiedlowych uliczkach i na deptakach.
A wszystko z powodu cen za postój - pod Wawelem za dzień postoju trzeba zapłacić prawie 90 złotych.
- To jest tragedia w Krakowie. Nigdzie nie ma tak drogo, jak tutaj - załamuje ręce jeden z kierowców.
W mieście od lat mówi się o budowie parkingów, także podziemnych. Na razie jednak na słowach się kończy.