Ludzie chcą obwodnic
Prawie tysiąc osób blokowało ruch tranzytowy w centrum Inowrocławia. Obwodnica, której budowa miała ruszyć w tym roku, znalazła się na liście dróg zaplanowanych na późniejsze lata.
Pierwszy raz inowrocławianie wyszli blokować ulice półtora roku temu.
- Od dziewięciu lat wspólnie walczymy o obwodnicę Inowrocławia i ta najbardziej oczekiwana przez nas - mieszkańców miasta i regionu - inwestycja drogowa miała zostać zrealizowana do 2012 roku. Obwodnica ma obecnie kompletną dokumentację, wszystkie niezbędne zezwolenia i ukończony projekt budowlany, ale z uzyskanych ostatnio informacji wynika, że rozpoczęcie budowy obwodnicy przełożone zostało na czas po 2013 roku! - tłumaczył powód protestu Ryszard Brejza, prezydent Inowrocławia.
Jak podkreślił, przedstawiciele rządu i Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych wielokrotnie obiecywali, że niezwłocznie po skompletowaniu dokumentacji zostanie ogłoszony przetarg na budowę. Formalności udało się dopełnić, zgodnie z planem, do końca 2010 roku, ale mimo to obwodnica została wykreślona z listy planowanych inwestycji.
To już drugi protest inowrocławian. Pierwszy raz wyszli blokować ulice półtora roku temu. Akcję protestacyjną zorganizował wówczas prezydent miasta, a poparło go kilka tysięcy mieszkańców.
Tegoroczną akcję protestacyjną zorganizował ruch społeczny "Obwodnica dla Inowrocławia". Przez pół godziny ruch utrudniano w miejscu pierwszej blokady - w pobliżu newralgicznego, tranzytowego skrzyżowania w centrum, przez które przejeżdża dziennie ok. 20 tys. pojazdów udających się m.in. z Berlina i Poznania do Olsztyna oraz w kierunku Kalisza, Konina, Bydgoszczy i Gdańska.
Od ponad tygodnia trwa - zainicjowana przez władze miasta - akcja wysyłania do premiera kartek elektronicznych. Wysłać ją może każdy za pośrednictwem urzędowej strony internetowej miasta i wyrazić swój sprzeciw odsuwania w czasie budowy obwodnicy. Dotychczas premier otrzymał ponad dwa tys. e-kartek.