Kowalski jechał pijany. Amen!
Nie tylko na Żywiecczyźnie, o czym już pisaliśmy, wyroki na kierowców ukaranych za jazdę po pijanemu mogą być odczytywane przez księży w czasie ogłoszeń parafialnych.
Kapłani z coraz liczniejszych parafii w kraju rozważają możliwość publicznego zawstydzania tych, którzy wiozą śmierć na drogach. Teraz przyszła pora na Podkarpacie.
Zaostrzenie kar nie spowodowało zmniejszenia się liczby pijanych kierowców wyłapywanych przez policję. W ciągu niespełna ośmiu miesięcy tego roku podkarpaccy policjanci zatrzymali prawie sześć tysięcy nietrzeźwych kierujących. Tyle samo co w tym czasie rok temu - piszą "Super Nowości".
Nie pomaga zabieranie samochodów i długoletnie pozbawianie praw jazdy. Nie pomagają wysokie grzywny. Prokuratorzy, zgodnie z wytycznymi ministra sprawiedliwości, zaczynają ujawniać nazwiska i twarze ludzi zatrzymanych na pijackiej jeździe.
Pokazywanie nazwisk i twarzy pijanych kierowców ma ich zawstydzić. "Super Nowości" chcą spowodować, żeby kierowcy w obawie przed publicznym napiętnowaniem nie siadali za kierownicę po wypiciu alkoholu. Gazeta proponuje księżom, żeby czytając ogłoszenia parafialne wyczytywali też ujawnione przez prokuratorów nazwiska pijanych kierowców.
To nowy pomysł i zasługuje na uwagę, jak każda inicjatywa mająca poprawić bezpieczeństwo na drogach - uważa ks. Jan Szczupak, kanclerz rzeszowskiej kurii diecezjalnej. - Przedyskutujemy to w gronie księży. Trzeba rozważyć wiele zagadnień. Czy odczytywanie nazwisk pijanych kierowców nie spowoduje ich odwetu i na przykład niszczenia mienia kościelnego? Musimy też przemyśleć kwestie prawne.
Prokurator, zezwalając na publikację danych osobowych pijanego kierowcy, działa na podstawie prawa prasowego - wyjaśnia Jan Łyszczek, rzecznik prasowy Prokuratury Apelacyjnej w Rzeszowie. - W artykule trzynastym tej ustawy nie określono formy podania tych informacji do publicznej wiadomości. Możliwy jest więc każdy sposób, również ogłoszenie w czasie nabożeństwa.
Już za kilka dni nazwiska i zdjęcia pijanych kierowców będą zamieszczane na stronie internetowej Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie. Te informacje będą przeznaczone dla dziennikarzy w celu publikacji. Z tego źródła będą również mogli korzystać księża, jeżeli przyłączą się do tej akcji.
Stanowisko księży w tej sprawie będzie znane na początku przyszłego tygodnia.