Alkomat alkomatowi nierówny

Już w maju wejdą w życie przepisy ostrzej traktujące osoby kierujące autem pod wpływem alkoholu. Jednym z zaleceń ma być wożenie ze sobą alkomatu. Czy otrzeźwi to nietrzeźwych kierowców? I czy każdy sposób sprawdzania trzeźwości jest tak samo wiarygodny?

W zeszłym roku głośno było na temat kontrowersyjnej ustawy nakładającej na wszystkich kierowców obowiązek posiadania w aucie alkomatu. Mimo że przepisy złagodzono (alkomaty mają mieć tylko ci, którzy zostali już złapani na jeździe „na podwójnym gazie”), to i tak jak grzyby po deszczu zaczęły pojawiać się informacje na temat rozmaitych sposobów na sprawdzenie liczby promili w organizmie. Do tego kilka niezbyt fortunnych, za to szeroko komentowanych w mediach, wypowiedzi ówczesnego premiera, Donalda Tuska i w efekcie… ważka kwestia została niemal całkowicie strywializowana. Tymczasem, sprawa jest jak najbardziej poważna.

Reklama

Polski kierowca = pijany kierowca?

Wedle policyjnych statystyk tylko w zeszłym roku kierowcy pod wpływem alkoholu spowodowali ok. 1 700 wypadków, w których zginęło ponad 200 osób, zaś ponad 2000 zostało rannych. Funkcjonariusze zatrzymali ok. 132,5 tys. prowadzących samochód na „podwójnym gazie”. To mniej niż rok wcześniej, jednak ciężko mówić o pełnym sukcesie. Pijani kierowcy to poważny problem nie tylko w Polsce, ale i w całej Europie - Europejska Rada Bezpieczeństwa Transportu alarmuje, iż ¼ śmiertelnych wypadków na europejskich drogach była spowodowana przez nietrzeźwość ofiar lub sprawców. Coraz głośniej poważane i cenione osobistości zachęcają do badania alkomatami przed rozpoczęciem podróży. Kierowcy, w szczególności zawodowi, coraz częściej chcą mieć możliwość sprawdzenia poziomu alkoholu w organizmie przed podróżą. Na co mogą się zdecydować? 

Kalkulator trzeźwości prawdę Ci powie?

W Internecie roi się od tzw. kalkulatorów trzeźwości oraz aplikacji mierzących stężenie alkoholu. Jak działają? Na początku należy określić swoją płeć, wagę oraz wzrost, a także ilość i rodzaj wypitego alkoholu. Ważne, by pamiętać, o której zaczęliśmy pić oraz jak długo spożywaliśmy alkohol. Sami twórcy testerów trzeźwości informują, że są to narzędzia pomocnicze, zaś obliczenia mają charakter orientacyjny i teoretyczny. W związku z tym, nie mogą być traktowane jako wiarygodne narzędzie do pomiaru liczby promili w organizmie. Wirtualne testy nie biorą pod uwagę wielu czynników wpływających na zawartość alkoholu, jak choćby osłabienie organizmu w wyniku choroby czy indywidualny metabolizm. Co z popularnymi jednorazowymi alkotestami? Nie pokazują one konkretnych wartości, a jedynie odbarwiają się na kolor, który należy zinterpretować zgodnie z legendą. Nadają się więc raczej do ogólnego rozeznania, czy w organizmie znajduje się alkohol niż do dokładnych pomiarów. Wyjątkiem są produkty certyfikowane, na przykład przez Amerykańską Agencję Żywności i Leków FDA  – komentuje Michał Grząbka z firmy Certen.- Wykonując szybkie badanie możemy określić, czy możemy ruszyć już w drogę – dodaje.

Alkomaty półprzewodnikowe i elektrochemiczne

Metody wirtualne to nie wszystko. Na rynku znajdują się też rozmaite alkomaty. Można podzielić je ze względu na czułość sensora odpowiadającego za dokładność pomiaru. Pierwszą grupę stanowią alkomaty z sensorem półprzewodnikowym, czyli elektronicznym. Wyposażone są one w specjalne elektrody, na których utlenia się alkohol z wdmuchanego powietrza. W zależności od ilości alkoholu, jaka weszła w reakcję, następuje proporcjonalne zwiększenie przewodności, która przekłada się na wyświetlaną wartość. - Z kolei alkomaty elektrochemiczne mierzą stężenie alkoholu za pomocą elektrochemicznego utleniania etanolu. W wyniku reakcji chemicznych powstaje prąd w ilości proporcjonalnej do ilości obecnego alkoholu, a my możemy odczytać wynik z wyświetlacza.  Wyniki z takiego alkomatu są zdecydowanie bardziej dokładne. Margines błędu alkomatów przewodnikowych wynosi +/- 10% od stanu rzeczywistego. W przypadku alkomatów elektrochemicznych mogą one zawyżyć lub zaniżyć pomiar już tylko o 0.02-0.1 promila. – tłumaczy ekspert z firmy Certen. 

Czy alkomaty i alkotesty są w stanie wyeliminować z polskich dróg pijanych kierowców? Z pewnością nie. Czy mogą zmniejszyć liczbę wypadków komunikacyjnych z udziałem nietrzeźwych kierowców? Tego nie wiemy. Jednak, gdy chodzi o ludzkie życie, chyba warto spróbować każdej możliwości. 

materiały prasowe
Dowiedz się więcej na temat: alkomat
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy