Niesamowita motorówka Bartka Marszałka
.Już 28 czerwca w Evian, we Francji, Bartłomiej Marszałek zadebiutuje w nowej, superszybkiej łodzi. Wystartuje w eliminacji mistrzostw świata królewskiej klasy motorowodnej F1 H2O. Producentem nowego bolidu jest włoski zespół DAC Racing. Prowadzi go Guido Cappellini – najbardziej utytułowany kierowca w historii F1 H2O, zdobywca aż dziesięciu tytułów Mistrza Świata.
- Pierwsze próby z tą łódką mam już za sobą. Jest wspaniała! – mówi Bartłomiej Marszałek, pierwszy Polak w elitarnej motorowodnej Formule 1. Szybko dodaje jednak, że wymaga ona wiele pracy i pokornej nauki. - Łódź jest krótsza, mniejsza i lżejsza od poprzednich. To wymusza większą precyzję sterowania. Można pływać dużo szybciej, ale za to wraz ze wzrostem prędkości, maleje tolerancja na błędy – zaznacza zawodnik uczestniczący w programie Szkoła Mistrzów LOTTO.
Polak nie ukrywa, że z nowym bolidem wiąże ogromne nadzieje: – Po trzech sezonach zbierania doświadczeń w F1 H2O mój głód zwycięstw jest ogromny. Nie ukrywam, że mając tę nową łódź, chcę walczyć o podium – przyznaje Marszałek.
Maszyna dysponuje 2,5-litrowym silnikiem V6, rozwijającym moc 450 koni mechanicznych. Przy tym łódź, zbudowana głównie z karbonu i kevlaru, waży zaledwie 450 kg. Przyspieszenie od zera (z wyłączonym silnikiem!) do 100 km/h zabiera jedynie 2,5 sekundy. Prędkość maksymalna to 250 km/h. Spalanie sięga 95 kg paliwa na godzinę.
To bardzo szybka łódź, która daje wreszcie Bartkowi szansę nawiązania walki z najlepszymi zawodnikami świata – komentuje Waldemar Marszałek, ojciec, ale też trener Bartłomieja. – Ale tu trzeba jeszcze dużo nauki, no i oczywiście szczęścia w czasie zawodów. Niemniej wierzę, że sezon 2015 otwiera przed Bartkiem nowy etap w jego karierze. Musi się „rozjeździć” w nowej łodzi, ale potem wzrost wyników będzie tylko kwestią czasu – dodaje sześciokrotny motorowodny Mistrz Świata w klasach 0-250 i 0-350.
Bolid jest pierwszą nową łodzią w dziesięcioletniej karierze sportowej Bartłomieja Marszałka.
- Pierwsze próby z tą łódką mam już za sobą. Jest wspaniała! – mówi Bartłomiej Marszałek, pierwszy Polak w elitarnej motorowodnej Formule 1. Szybko dodaje jednak, że wymaga ona wiele pracy i pokornej nauki. - Łódź jest krótsza, mniejsza i lżejsza od poprzednich. To wymusza większą precyzję sterowania. Można pływać dużo szybciej, ale za to wraz ze wzrostem prędkości, maleje tolerancja na błędy – zaznacza zawodnik uczestniczący w programie Szkoła Mistrzów LOTTO.
Polak nie ukrywa, że z nowym bolidem wiąże ogromne nadzieje: – Po trzech sezonach zbierania doświadczeń w F1 H2O mój głód zwycięstw jest ogromny. Nie ukrywam, że mając tę nową łódź, chcę walczyć o podium – przyznaje Marszałek.
Maszyna dysponuje 2,5-litrowym silnikiem V6, rozwijającym moc 450 koni mechanicznych. Przy tym łódź, zbudowana głównie z karbonu i kevlaru, waży zaledwie 450 kg. Przyspieszenie od zera (z wyłączonym silnikiem!) do 100 km/h zabiera jedynie 2,5 sekundy. Prędkość maksymalna to 250 km/h. Spalanie sięga 95 kg paliwa na godzinę.
To bardzo szybka łódź, która daje wreszcie Bartkowi szansę nawiązania walki z najlepszymi zawodnikami świata – komentuje Waldemar Marszałek, ojciec, ale też trener Bartłomieja. – Ale tu trzeba jeszcze dużo nauki, no i oczywiście szczęścia w czasie zawodów. Niemniej wierzę, że sezon 2015 otwiera przed Bartkiem nowy etap w jego karierze. Musi się „rozjeździć” w nowej łodzi, ale potem wzrost wyników będzie tylko kwestią czasu – dodaje sześciokrotny motorowodny Mistrz Świata w klasach 0-250 i 0-350.
Bolid jest pierwszą nową łodzią w dziesięcioletniej karierze sportowej Bartłomieja Marszałka.