Używany SsangYong Rexton (2001-2009)
Koreańskie terenówki z podzespołami Mercedesa można kupić nader tanio. Czy Rexton to dobra alternatywa dla Nissana Terrano czy Mitsubishi Pajero?
Na rynkach dalekowschodnich, w szczególności w Korei czy krajach Półwyspu Malajskiego, marka Mercedes ma renomę nieporównywalną z żadną inną. Audi, BMW czy Lexus są tam bardzo mało popularne, a Mercedes stanowi szczyt aspiracji. Nic więc dziwnego, że marka SsangYong sprzymierzyła się z niemieckim producentem.
Pokrewieństwo Rextona z Mercedesem nie kończy się na silnikach. Samochód ten, podobnie jak Kia Sorento, spoczywa w całości na ramie Mercedesa klasy ML W163 z lat 1997-2005. Jednak Kia miała swoje własne silniki, a Rexton przejął z ML-a wszystkie jednostki napędowe, tj. 2 diesle (2.7 i 2.9) i 2 benzynowe (2.3 i 3.2).
W Polsce do sprzedaży Rexton trafił z 2-letnim poślizgiem w stosunku do reszty Europy. Samochody sprzed roku 2004 są zwykle sprowadzone z Niemiec. Ceny nowych aut były bardzo atrakcyjne i wynosiły od 145 do 214 tys. zł, podczas gdy porównywalny Mercedes klasy ML wymagał wydatku od 240 do 350 tys. zł. Jednak i spadek wartości Rextona robi piorunujące wrażenie: po 7 latach auto warte równo 200 tys. zł w momencie zakupu (wersja Lux 270 XDi) można kupić za 25 tys. zł, a więc w okresie 7 lat SsangYong stracił na wartości aż 88%.
Dla kupujących to bardzo dobra wiadomość. Nie ma drugiej terenówki oferującej tak dużo miejsca, dostępnej w wersji 7-osobowej i dysponującej na tyle dużym bagażnikiem.
Standardem wyposażenia była klimatyzacja automatyczna, 2 airbagi, ABS i ręcznie dołączany napęd na 4 koła. W wersjach 270 XDi i 320 napęd rozwiązano podobnie jak w Jeepie Grand Cherokee - w razie potrzeby przednia oś dołącza się automatycznie. Większość aut ma podgrzewane fotele i czujniki parkowania, a wersje Lux (rozpoznawalne po kolorowym prędkościomierzu) także skórzaną tapicerkę i układ ESP.
Usterki Rextona nie są poważne. W wersjach z manualną skrzynią biegów trwałością nie grzeszy sprzęgło. W samochodach z samoczynnie dołączanym napędem przednim może dochodzić do awarii układu załączania przedniego dyferencjału. W silnikach Diesla zatyka się zawór recyrkulacji spalin, a w wersjach z automatyczną skrzynią biegów psuje się płyta sterująca. Jest to skrzynia Mercedesa o oznaczeniu 722.6. Ale uwaga: to, że Rexton korzysta z mechaniki Mercedesa, nie oznacza że można stosować komputery diagnostyczne tej marki. Użytkownicy raportują, że bardzo niewiele warsztatów ma interfejs pozwalający na sprawne odczytanie błędów z instalacji OBD.
Odpowiadając na pytanie zadane na wstępie: Rexton z powodzeniem może być brany pod uwagę jako alternatywa dla terenówek japońskich.
Ma gorszy dostęp do części, ale lepsze ceny. Technicznie prezentuje podobny poziom, ale ma gorzej wykończone wnętrze.
SsangYong: historia modelu
2001: pierwsza generacja Rextona (model opisywany).
2004: początek sprzedaży w Polsce.
2006: zmodernizowana przednia część nadwozia i wnętrze.
2010: nowa generacja Rextona (Rexton W), samochód nie trafia już do Europy.
SsangYong Rexton: typowe usterki i problemy
- Usterki podciśnieniowego załączania napędu przednich kół w wersjach z napędem dołączanym automatycznie.
- Stukanie z zespołu docisku i tarczy sprzęgła w wersjach ze skrzynią manualną.
- Dymienie na czarno z diesla 270 XDi - zatkany zawór recyrkulacji spalin.
- Duży moment obrotowy zniszczy tarczę sprzęgłową, jeśli często rusza się dynamicznie.
Kyron - o numer mniejszy niż Rexton
Kyron jest krótszy od Rextona o 6 cm, ale ma nawet większy bagażnik o pojemności aż 625 litrów. Największa różnica leży jednak w silnikach: większość Kyronów napędza dwulitrowy diesel z wtryskiem common rail, który stanowi autorską konstrukcję inżynierów Ssangyonga. Jest on wyposażony w osprzęt podobny jak Mercedes 2.2 CDI, tj. wtryskiwacze Delphi. Podobnie jak w Mercedesie, nie słyną one z trwałości, ponadto mają tendencję do zapiekania się w głowicy. Mogą się nawet urwać przy wyjmowaniu. Jest to najpoważniejsza usterka Kyrona, którą trzeba wkalkulować w koszt jego eksploatacji. Wyjęcie i regeneracja wtryskiwaczy kosztuje od 2500 zł wzwyż. Tylko kierowcy, którzy przesadzają z jazdą terenową, mogą doprowadzić do uszkodzeń mocowania
przedniego mostu.
Wiele osób narzeka na małą dostępność części zamiennych do tego modelu - od ręki można kupić tylko filtry, uszczelki czy klocki hamulcowe.
Korando II - klasyczny off-roader na rami
Typowo rekreacyjna, solidna terenówka z nadwoziem opartym na ramie i ręcznie dołączanym przednim napędem. Najczęściej występuje w połączeniu z pięciocylindrowym dieslem Mercedesa 290 TD - tym samym, który napędzał też popularniejszy model Musso. Odradzamy nieliczne egzemplarze z mniejszym dieslem 230 TD, który jest znacznie bardziej ospały i awaryjny, a wcale nie zużywa mniej paliwa. 4,3-metrowe nadwozie zmieści pięć osób i ma jeszcze 350-litrowy bagażnik. W terenie przeszkadza za duży zwis przedni.
SsangYong Korando II: dane techniczne
290 TD: poj.: 2874 cm3, moc: 120 KM, moment obr.: 261 Nm, prędkość maks.: 156 km/h, przyspieszenie 0-100 km/h: 16,9 s, średnie zużycie paliwa: 10,5 l/100 km.
Rodius - przedziwny i ogromny minivan
Niektórzy nazywają go najbrzydszym minivanem na świecie. Ale estetyka to rzecz gustu, a Rodius ma istotne zalety praktyczne, których nie da się przecenić. Na długości aż 512 cm zmieściły się trzy rzędy siedzeń w konfiguracji 2-2-3 i jeszcze 875-litrowy bagażnik. Pod maską Rodiusa montowano silniki Mercedesa (diesel 270 XDi lub benzynowy 320), a napędzane są wszystkie koła. Środkowe fotele składają się w wygodne stoliki. Jedyne, czego tu brakuje, to drzwi przesuwne, przez co trudno zająć miejsce w 3. rzędzie. Ceny zaczynają się od 22 tys. zł.
SsangYong Rodius: dane techniczne
270 XDi: poj.: 2696 cm3, moc: 163 KM, moment obr.: 345 Nm, prędkość maks.: 169 km/h, przysp. 0-100 km/h: 13,5 s, średnie zużycie paliwa: 8,8 l/100 km.
Tymon Grabowski