Porównanie: Skoda Octavia Combi, Volkswagen Golf Variant
Te dwa bliźniacze modele mogą uchodzić za wzór praktyczności. Jednak nawet jeżeli ściera się ze sobą dwóch mistrzów, to wygrać może tylko jeden. Czy czeskie kombi pokona niemieckiego kuzyna?
Volkswagen od lat zwraca dużą uwagę na praktyczne cechy swoich modeli. Już pierwsza generacja Passata miała odmianę kombi (w latach 70. ubiegłego wieku nie było to jeszcze normą). Niemiecki producent nie ograniczył się jednak jedynie do wielkości bagażnika czy wnętrza i przez ostatnie lata doskonalił ergonomię i jakość wykończenia swoich aut, osiągając w tych dziedzinach mistrzowski wręcz poziom. Jednocześnie wychowany pod własnymi skrzydłami konkurent Golfa spod znaku Skody zaczął dość skutecznie podgryzać mistrza i wraz z nadejściem Golfa VII Variant oraz Octavii III Combi nadszedł czas na ocenę: które kombi lepiej sprawdzi się w swojej roli?
Wcale nie identyczne
Choć oba auta stworzono na tej samej platformie MQB i zamontowano w nich identyczne silniki, Golf VII oraz Octavia III jednak nieco się różnią. Octavia ma o 51 mm większy rozstaw osi (2686 wobec 2635 mm w Golfie) i nieco inaczej ukształtowaną przestrzeń bagażową. Za to Golf posiada standardowo funkcję odzysku energii podczas hamowania, która to w Octavii wymaga dopłaty 1000 zł.
Pomimo że konkurentów zaprezentowano na tym samym salonie genewskim w marcu bieżącego roku, Golf VII kombi jest modelem jeszcze na początkowym etapie swego rynkowego życia. Stąd jego lista wyposażenia dodatkowego w kilku punktach ustępuje Octavii. Najprawdopodobniej dopiero po nowym roku będzie się można w Golfie spodziewać takich dodatków, jak aktywny tempomat, skórzana tapicerka czy 18-calowe koła. Nie są to oczywiście najważniejsze i najchętniej wybierane dodatki, ale jednak w Skodzie wszystko to jest już dostępne.
Co z różnic wynika?
Po większym rozstawie osi można by oczekiwać od Octavii wymiernych efektów. Pomiary długości przestrzeni bagażnika nie wykazują jednak zauważalnych różnic. Tymczasem dodatkowe centymetry w Octavii wykorzystano na zwiększenie ilości miejsca na tylnej kanapie. Przy jednakowym odsunięciu przednich foteli o 1 m od pedałów ilość miejsca z tyłu na nogi wynosi odpowiednio 76 (Skoda) i 71 cm (VW). W obu przypadkach to sporo, przy czym wynik Skody jest na poziomie samochodów klasy średniej.
Wymiary bagażników obu aut są zbliżone, jednak w Golfie standardowym elementem wyposażenia jest dodatkowa półka, mocowana 10 cm ponad podłogą. Nawet wypełniając bagażami przestrzeń pod półką, traci się według naszych pomiarów ok. 50 l wobec Octavii. Półkę wraz z jej wspornikami można wprawdzie wymontować, ale nie jest to operacja, którą wykonuje się jedną ręką. Różnicę pomiędzy zmierzonymi przez nas wymiarami bagażników a danymi producenta tłumaczy obecność kół zapasowych (zajmują około 22 l).
Trudne zadanie
Deska rozdzielcza Octavii jest na tyle estetyczna i dobrze wykonana, że trudno tu cokolwiek krytykować. Jednak przesiadka do Golfa nie pozostawia złudzeń: to on ma być niedoścignionym wzorem, a nie Octavia. Pod względem elegancji wnętrza Golf wygrywa zresztą nie tylko z Octavią, ale i z większością modeli swej klasy. Absolutne mistrzostwo.
Rekuperacja czyli co?
Układ napędowy Golfa nie różni się od tego z Octavii. Wprawdzie VW ma niemal o 90 kg wyższą masę, jednak nie przekłada się to w zauważalny sposób na zużycie paliwa. Oba modele są w stanie przy rozsądnym tempie jazdy zejść do około 5,5 l/100 km w trasie, ale przy prędkości autostradowej zużyją przynajmniej o litr więcej. Z kolei w mieście, w zależności od warunków, trzeba się liczyć ze zużyciem na poziomie 6,8-8,2 l/100 km. Zdecydowanie można zapomnieć o uzyskaniu wyników deklarowanych przez producentów (średnio 4,2-4,6 l/100 km). Tego rzędu wartości są realne raczej dla wersji 1.6 TDI.
Oaza spokoju
Nie bez przyczyny na wielu torach koncernów oponiarskich do testowania opon służą Volkswageny Golfy VII. Podwozie tego modelu to wręcz wzorcowy przykład połączenia neutralnej charakterystyki zawieszenia, precyzyjnego układu kierowniczego i wysokiej skuteczności hamulców. Dokładnie te same cechy można przypisać zarówno Golfowi VII Variant, jak i Octavii III Combi. Szczególnie na 17-calowych kołach auta prowadzą się jak przyklejone do drogi i nie wykazują oznak nerwowości nawet przy pełnym załadunku. W tej kwestii obiektywnie należy przyznać, że nie czuć różnicy pomiędzy Skodą a Volkswagenem.
Czym zatem najbardziej różnią się Golf i Octavia? Poza wymiarami wnętrza - głównie prestiżem marki. Czy warto dopłacać, aby mieć znaczek VW? Naszym zdaniem nie, ale to kwestia upodobań. Można przyjąć, że w tym starciu jest wygrany, ale nie ma przegranych.
Volkswagen Golf ma nieco bardziej elegancko wykończone wnętrze, ale z drugiej strony Skoda Octavia góruje wielkością bagażnika i przestrzenią na tylnej kanapie. Jeżeli wybierać Golfa, to raczej ze względów wizerunkowych, bo przestronność wskazywałaby na Octavię.
Cennikowo wygrywa Octavia. Jest tańsza, ma dostępne opcje skórzanej tapicerki, 18-calowych kół czy aktywnego tempomatu. Trzeba jednak przyznać, że różnica ceny nie jest na tyle duża, aby pogrążyć Golfa. Skoda zdecydowanie przestała być marką budżetową, a jest już równoprawnym konkurentem VW.
Wygrywa Octavia. I zasłużenie: jest obszerniejsza i ma bogatszą listę opcji.
Tekst: Marcin Klonowski, zdjęcia: Robert Brykała
Za pomoc w realizacji sesji zdjęciowej dziękujemy firmie SPEDCONT Spedycja Polska Sp. z o.o., TK Warszawa Główna Towarowa