Mercedes B 180 CDI 7G-DCT - test
Rodzinny Mercedes to bardzo komfortowe auto, a nowa skrzynia 7G-DCT potęguje to wrażenie.
Klasa B to model który trudno jednoznacznie zakwalifikować do typowych segmentów. Równie blisko mu do kompaktowego hatchbacka jak i do minivana. Do tego pierwszego, bo nie znajdzie się tu np. niezależnych foteli 2. rzędu, a do tego drugiego za sprawą jednobryłowej sylwetki. Za jego bezpośredniego rywala można uznać VW Golfa Plus.
Nowością w klasie B jest dwusprzęgłowa skrzynia biegów o nazwie 7G-DCT (rozwiązanie zbliżone do DSG stosowanego w grupie VW). Przekładnia oferowana jest jako opcja dla wszystkich wersji silnikowych tego modelu. Nawet w najsłabszej wersji wysokoprężnej o mocy 110 KM sprawia bardzo dobre wrażenie. Mercedes słynie z dopracowanych "automatów" i w tym przypadku jest tak samo.
Kierowca ma do wyboru 3 tryby pracy przekładni: Sport (biegi zmieniane przy wyższych obrotach), Economy (zmiana biegu na wyższy przy niskich obrotach) i Manual (ręczna zmiana za pomocą łopatek przy kierownicy).
Biegi przełączane są błyskawicznie i płynnie. Jedynie przy gwałtownym ruszaniu następuje wyczuwalne szarpnięcie.
Co ciekawe, wersja z przekładnią 7G-DCT zapewnia nieco lepsze osiągi niż ta ze standardową skrzynią manualną. Czas przyspieszania od 0 do 100 km/h jest krótszy o 0,2 sekundy, a zużycie paliwa w ruchu miejskim niższe średnio o 0,1 l/100 km. Nie są to może wartości imponujące, ale komfort jazdy, zwłaszcza w mieście jest wyraźnie wyższy. Tym bardziej że wbrew pozorom 110-konny silnik okazuje się całkiem dynamiczny.
Dopłata do 7G-DCT wynosi 7040 zł, co w porównaniu z DSG w Golfie Plus 1.6 TDI 105 KM (dopłata 7900 zł) wydaje się rozsądną ofertą.
Mercedes B 180 CDI 7G-DCT: plusy
- komfort jazdy,
- wysoka jakość wykonania,
- duży bagażnik,
- oszczędny i dobrze wyciszony silnik,
- płynna praca skrzyni.
Mercedes B 180 CDI 7G-DCT: minusy
- kosztowne wyposażenie dodatkowe,
- przeciętne osiągi,
- zbyt nisko umieszczony panel obsługi klimatyzacji.
Tekst: Wojtek Jurko, zdjęcia: Robert Brykała