Fiat Freemont 2.0 Multijet AT AWD Lounge - test
Produkowany w Meksyku Fiat Freemont jest modelem, który w wersji z napędem 4x4 łączy cechy vana i SUV-a.
Mariaż koncernów Fiata oraz Chryslera zaowocował m.in. powstaniem modelu Freemont. To przystosowany do realiów europejskich Dodge Journey, a oba auta produkowane są w meksykańskich zakładach Chryslera.
Spośród trzech aktualnie oferowanych do Freemonta silników, dwóch benzynowych (2.4 - 170 KM i 3.6 V6 - 280 KM) oraz diesla 2.0 16V Multijet zdecydowanie najciekawszym jest ten ostatni - wysokoprężny. To znakomita, sprawdzona już jednostka Fiata. W tym modelu swoją moc może przenosić za pośrednictwem przednich lub wszystkich kół. My przetestowaliśmy wersję z napędem 4x4.
Wielkość w sam raz?
Nadwozie Fiata ma rozmiar idealny dla 4- lub 5-osobowej rodziny. Przestrzeni w kabinie nie brakuje dopóty, dopóki nie spróbujemy upchnąć w niej dwóch kolejnych pasażerów, bo standardowo Freemont ma 7 siedzeń. Ale miejsca na nogi w ostatnim, 3. rzędzie (w razie czego fotele można schować w podłodze bagażnika) jest mało. By było tam w miarę wygodnie, trzeba przesunąć do przodu siedzenia 2. rzędu. To z kolei powoduje, że ciasno robi się także tutaj. A w ostatnim i tak jest niewiele lepiej - nawet wtedy dwa ostatnie miejsca nadają się jedynie dla dzieci.
Osobną kwestią jest pojemność bagażnika: przy konfiguracji 5-miejscowej mieści on przyzwoite 540 l, z siedmioma osobami na pokładzie - jedynie 145 l.
Dobre i złe patenty
Ciekawym rozwiązaniem jest możliwość błyskawicznego przekształcenia foteli 2. rzędu w foteliki dla dzieci. Na pochwałę zasługuje również duża liczba schowków. Za to łatwość sterowania ekranem dotykowym będzie dla wielu kwestią sporną.
Przyjemność z jazdy po asfaltowych drogach jest duża. Auto na zakrętach prowadzi się bezpiecznie, okazuje się także bardzo stabilne przy szybkim pokonywaniu kilometrów na autostradzie. Niestety, automatyczna skrzynia biegów (standard w wersji AWD) oraz wynosząca grubo ponad 2 tony masa sprawiają, że nawet przy delikatnej jeździe na trasie trudno zejść poniżej 7,5 l/100 km, wyniki oscylują raczej wokół 8,5-9 l/100 km. W mieście trzeba się liczyć ze zużyciem na poziomie 11-13 l/100 km, czyli jak w "rasowym" aucie terenowym. A takim przecież ten Fiat nie jest.
Jego napęd na cztery koła wydaje się za mało "ambitny", jak na samochód tej wielkości. Owszem - pomoże wyjechać z zaspy, poprawi także komfort i bezpieczeństwo prowadzenia na utwardzonych nawierzchniach. Ale już w trudniejszy teren, kopny piach czy głębsze błoto lepiej się nie zapuszczać.
Wersja 2.0 Multijet AWD nie jest tania. Cennikowo kosztuje od 136 500 zł i od porównywalnej z przednim napędem jest droższa o 12 tys. zł. Z tym że teraz rabat na Freemonty z testowanym silnikiem wynosi 7 tys. zł. A 129 500 zł, za dobrze wyposażone, duże auto już brzmi rozsądnie.
Solidnie wykończony, bogato wyposażony i przestronny model. Napęd 4x4 nie czyni z niego auta w teren, ale pomaga w codziennej jeździe.
Freemont 2.0 Multijet 4x4 jest droższy od "ośki" o 12 000 zł. Dopłata ta obejmuje także automatyczną skrzynię biegów.
Tekst: Marcin Klonowski; zdjęcia: Piotr Nurczyński, Robert Brykała