Dacia Logan 0.9 TCe Laureate - test
Kurs, który kilka lat temu obrała Dacia, okazuje się słuszny – samochody tej marki są po prostu coraz lepsze. W pełni potwierdza to nowa generacja Logana.
Pierwsza odsłona Dacii Logan, mimo wręcz wybitnie budżetowego charakteru, odniosła nie lada sukces. W niektórych krajach, nawet tych wysoko rozwiniętych, po małego rumuńskiego sedana ustawiały się kolejki.
Wiele wskazuje na to, że jego nowe wcielenie powtórzy ten sukces. Zachowało bowiem wszystkie zalety poprzednika, pozbywając się jednej z poważniejszych wad - topornego wyglądu. Teraz, zamiast płaskich blach i kantów, oczy cieszy spójny i zupełnie nowoczesny design. Auto zyskało elegancki przód i kilka uszlachetniających linię przetłoczeń.
Skok w XXI wiek
Także w kabinie, gdzie dotąd "pachniało" wczesnymi latami 90., można się w końcu poczuć jak w nowoczesnym samochodzie. Kokpit wygląda zupełnie niebrzydko, zastrzeżeń nie budzą też jakość tworzyw i staranność montażu.
O budżetowym charakterze auta przypomina położenie przycisków do sterowania szybami (brak osobnych modułów we wszystkich drzwiach) oraz wewnętrzne wykończenie pokrywy bagażnika - a właściwie jego kompletny brak.
Bez zmian pozostały główne atuty Logana - przestronna kabina i duży bagażnik. We wnętrzu wygodnie usiądą cztery dorosłe osoby, co w miejskich autach wcale nie jest normą. Co prawda z przodu wysokim podróżnym może przeszkadzać przeciętna wielkość foteli i ograniczony zakres ich regulacji, za to z tyłu nie powinni oni narzekać. Logan oferuje tu jedną z największych w klasie przestrzeni na nogi podróżnych, a i nad głowami jej nie brakuje.
Bagażnik zachwyca pojemnością (aż 510 l - jak w kompaktowych sedanach), ale i zaskakuje niedzisiejszym systemem zawiasów połączonych z zupełnie odkrytymi sprężynami. Żaden z rywali Logana nie oferuje takiego rozwiązania.
Oszczędny jak diesel
Nowoczesność wkradła się za to pod maskę Dacii. Testowany samochód napędza nowy w gamie Logana, 3-cylindrowy silnik 0.9 z turbodoładowaniem. Przy masie nieprzekraczającej tony, jego 90 KM zapewnia Dacii wystarczające osiągi. Zwłaszcza elastyczność zasługuje na uwagę - Logan nie traci chęci do rozpędzania się nawet poniżej 2000 obr./min.
Silnik jest całkiem oszczędny - w ruchu miejskim na każde 100 km wystarcza ok. 7,5 l paliwa, w trasie - 5 litrów. Oznacza to, że na jednym baku da się przejechać średnio aż 800 km, a w trasie można tankować nawet co 1000 km. Jak na benzynowy silnik - świetny wynik.
Logan nie jest mistrzem zakrętów. Przy gwałtownych manewrach auto mocno się przechyla, a ESP dość brutalnie sprowadza je na właściwy tor. Za to komfort jazdy robi wrażenie. Podobnie jak odporność na kiepskie nawierzchnie - na naszych drogach auto sprawdza się doskonale. Spory prześwit pozwala zaś bez stresu pokonywać polne czy leśne drogi. Nowa odsłona Logana, choć o wiele lepsza od poprzedniej, zachowała rozsądną cenę. To najlepsza droga do sukcesu.
Tekst: Marcin Laska, zdjęcia: Robert Brykała