Silnik odpalił, ale auto nie chce ruszyć. To może być zamarznięty ręczny

Do Polski znów powróciły siarczyste mrozy sięgające gdzieniegdzie nawet -20 stopni Celsjusza. W takich warunkach problemem dla kierowców może być nie tylko akumulator. Od jazdy samochodem może powstrzymać nas na przykład zamarznięty hamulec ręczny. Jak sobie poradzić w sytuacji kiedy zamarznie nam ręczny? Co może być tego przyczyną?

To problem z którym zmagał się już niejeden kierowca, zwłaszcza jeśli jest właścicielem starszego samochodu używanego. Zamarznięty ręczny może skutecznie uniemożliwić jazdę autem - czasem nie pozostaje nic innego niż zaczekanie aż temperatura wzrośnie i mróz "odpuści". Dlaczego hamulec ręczny w samochodzie zamarza i czy jest jakiś sposób na odblokowanie go? Jeśli nie powinniśmy korzystać z ręcznego, co możemy zrobić w zamian aby unieruchomić auto na postoju?

Dlaczego hamulec ręczny zamarza?

Większość samochodów używanych na polskich drogach korzysta z bardzo prostego systemu sterowania hamulcem ręcznym, opartego na systemie dźwigni, cięgien i linek. Ręczny zaciąga się dźwignią, która jest połączona z zaciskami tylnymi za pomocą linki poprowadzonej w pancerzyku - rurce z tworzywa sztucznego. W trakcie długotrwałej eksploatacji może jednak dojść do uszkodzenia pancerza linki - pęknięcia lub rozwarstwienia się, co znacząco ułatwia dostawanie się brudu i wilgoci do wnętrza pancerza. Już samo to pogarsza skuteczność działania ręcznego - linka zaciera się w pancerzu, powstaje korozja i czasem może dojść do jej unieruchomienia i zablokowania. 

Reklama

Na domiar złego jeśli temperatury na zewnątrz spadają mocno poniżej zera często dochodzi do zamarznięcia linki w pancerzu. Jeśli w tym momencie ręczny był zaciągnięty, samochód może zostać unieruchomiony na dobre. Ten problem dotyczy zwykle samochodów, w których sporadycznie korzystamy z ręcznego. W regularnie używanym układzie ręcznego zwykle nie dochodzi do powstawania korozji (czy to na lince, czy mechanizmie) i hamulec zachowuje sprawność.

Gdy ręczny zamarznie jest kilka sposobów na to by spróbować go odblokować, jednak w większości przypadków jedyną radą jest poczekanie na odwilż - jeśli mróz odpuści linka rozmarznie i będzie można ją poluzować.

Hamulec ręczny nie zamarzł, ale nie można go zwolnić. Co się stało?

Czasem zdarza się jednak, że nawet przy temperaturach dodatnich ręczny blokuje się i nie chce odpuścić. Przyczyną również może być rzadkie korzystanie z ręcznego. Jeśli z hamulca korzystamy sporadycznie, a zaciągniemy go ten jeden raz problemem może być nie tylko korozja i zamarznięcie linki w pancerzu, ale też zapieczenie się cięgna hamulca ręcznego w zacisku, co bywa częstą przyczyną awarii na przykład w samochodach marki Ford. Po zaciągnięciu ręcznego cięgno zacina się i pozostaje w pozycji "zaciągniętej" nawet gdy spróbujemy spuścić ręczny. Czasem przyczyną jest powstanie wysokiej temperatury w okolicy tylnego koła (np przez niesprawny zacisk), niemniej zapieczone cięgno ręcznego było często spotykanym problemem wśród kierowców modeli Mondeo i Focus. 

Co zrobić, gdy hamulec ręczny zamarznie?

Jest kilka sposobów na odblokowanie zamarzniętego hamulca ręcznego. Jeden z nich wymaga jednocześnie siły, jak i wyczucia. Czasem wystarczy bowiem z wyczuciem obstukać koło lub zacisk (jeśli mamy do niego dostęp), aby skruszyć lód, lub odblokować zapieczone cięgno lub samoregulator. Czasem zdarza się również, że to nie linka, a klocki zaciśnięte na tarczy przymarzają do niej. Wykorzystanie młotka - najlepiej przez drewniany klocek aby uniknąć bezpośrednich uderzeń mogących uszkodzić elementy zacisku lub koło - może spowodować odblokowanie zacisku. 

Jeśli zamarznięta jest linka problem może być poważniejszy, bowiem aby hamulec odpuścił trzeba ją rozmrozić. Jeśli wiemy którędy poprowadzona jest linka hamulca ręcznego możemy pomóc sobie suszarką do włosów i spróbować rozmrozić linkę. Czasem pomaga pozostawienie odpalonego silnika na kilka-kilkanaście minut, do czasu aż silnik, układ wydechowy i nagrzane wnętrze samochodu będzie emitować na tyle wysoką temperaturę, że może choć trochę rozmrozić linkę, jednak ten sposób jest nienajlepszy z dwóch powodów. Po pierwsze postój samochodu z uruchomionym silnikiem powyżej minuty jest niezgodny z prawem, a po drugie silnik pracujący na biegu jałowym potrzebuje mnóstwo czasu aby uzyskać wyższą temperaturę, a i to może nie wystarczyć do rozmrożenia linki. To oznacza, że zmarnujemy mnóstwo czasu, a oczekiwany efekt może wcale nie przyjść.

Jest jeszcze jeden sposób, który może pomóc w takiej sytuacji. Jeśli linka zamarzła, sprężyna powrotna może nie być wystarczająco silna, aby rozkruszyć lód, ale w drugą stronę to my decydujemy z jaką siłą ciągniemy dźwignię. Jeśli nie zaciągnęliśmy ręcznego do końca, a jedynie na trzy-cztery "ząbki" i pozostaje jeszcze pole manewru, może nas to uratować. Czasem wystarczy bowiem pociągnąć za dźwignię, aby rozkruszyć lód w zamarzniętym pancerzyku i uwolnić linkę.

Tak czy owak, jeśli spotka nas taka sytuacja, najlepszym pomysłem jest umówienie wizyty u mechanika, który dokona inspekcji hamulca i naprawi lub wymieni to co potrzeba aby ręczny działał jak należy, a ryzyko zamarznięcia nie występowało.

Czego nie robić gdy zamarznie ręczny?

Przede wszystkim niezbyt dobrym pomysłem jest próba jazdy z zamarzniętym ręcznym. Jeśli ręczny skutecznie unieruchomi koła jest raczej niewielkie prawdopodobieństwo, że uda nam się w ten sposób "rozmrozić" ręczny, natomiast rośnie prawdopodobieństwo tego, że jazdę zakończymy w rowie. Jeśli przyczyną są zamarznięte zaciski, możemy spróbować delikatnie ruszyć, co może spowodować rozłączenie się klocków i tarczy, jednak może również doprowadzić to do rozwarstwienia się klocków - przymarznięta do tarczy okładzina może oderwać się od blachy, do której jest przymocowana.

pod żadnym pozorem nie powinniśmy próbować również używać opalarki do rozmrożenia linki "bo szybciej". To może być bardzo szybką drogą do pożaru i podpalenia własnego samochodu.

Jak unieruchomić auto nie korzystając z ręcznego?

Jeśli zauważyliśmy problem z hamulcem ręcznym i nie chcemy ryzykować jego zamarznięcia, powinniśmy po prostu ograniczyć korzystanie z niego zwłaszcza przy niskich temperaturach. W zamian, aby unieruchomić auto możemy korzystać ze skrzyni biegów. W przypadku samochodów z manualną skrzynią biegów wystarczy zostawić auto na biegu według odpowiedniego schemat:

  • Jeśli parkujemy stojąc przodem "z góry" wrzucamy bieg wsteczny
  • jeśli parkujemy stojąc przodem "pod górę" wrzucamy jedynkę.

W przypadku skrzyń automatycznych, pozostaje nam korzystanie z trybu postojowego, oznaczonego w skrzyni literą P. Warto zaznaczyć, że regularne pozostawianie auta na "P" może przyspieszyć zużycie skrzyni, więc warto dbać o hamulec postojowy i pilnować aby był sprawny, zwłaszcza w przypadku "automatów". 

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy