Niech się psuje wszystko, tylko nie to. Co robić, by nie zajechać tej części?
Problem nie dotyczy tylko aut z silnikiem Diesla. Przymus wymiany tej części zawsze wiążę się z wielkimi wydatkami.
Dwumasowe koło zapasowe to jeden z naczelnych tematów związanych z używanymi samochodami. Wszystko dlatego, że jest to drogi element eksploatacyjny, którego wymiana potrafi być kosztowna. Na jego niekorzyść dodatkowo przemawia skomplikowana konstrukcja i szybkie zużycie.
Większość nowych samochodów sprzedawanych w Europie jest wyposażona w dwumasowe koło zamachowe. Tłumacząc w wielkim uproszczeniu - jest to całkiem spory i ciężki metalowy dysk zamontowany pomiędzy silnikiem a skrzynią biegów.
Jest połączone jednym elementem z wałem napędowym, a drugim przekazuje moment obrotowy przez tarczę zabierakową i obraca się z pewnym przesunięciem w stosunku do pierwszego elementu. Pomiędzy tymi dwoma elementami występują sprężyny łukowe, które podczas ściskania przez obracającą się masę redukują drgania.
Celem dwumasowego koła zamachowego jest tłumienie drgań generowanych przez silnik, które w określonym zakresie obrotów potrafią być mocno odczuwalne dla kierowcy i pasażerów. Jest to wada wynikająca z konstrukcji silników spalinowych, która znacząco obniża komfort podróżowania, a do tego wpływa na szybsze zużycie wielu innych podzespołów. Dlatego podstawowym zadaniem koła dwumasowego jest przeciwdziałanie niepożądanym efektom.
Wymiana "dwumasy" najczęściej przypada w okolicach 150-200 tys. km przebiegu. Koszt zakupu nowej części wraz z robocizną w zależności od marki i modelu samochodu wynosi co najmniej kilka tysięcy złotych. Ten nieprzyjemny moment można próbować przełożyć w czasie.
Najprostszą metodą, żeby wydłużyć sprawne działanie kola dwumasowego jest ograniczenie wibracji silnika, a więc jazda w taki sposób, żeby nie powstawały duże siły, które wpływają na podzespoły. Na początek warto unikać wszelkich szarpnięć, a także ostrego ruszania i "strzelania" sprzęgłem, ponieważ zanim moment obrotowy trafił do kół, koło dwumasowe będzie musiało przyjąć całą energię.
Kolejnym sposobem na przedłużenie życia koła dwumasowego jest zachowanie płynności podczas jazdy. Warto unikać sytuacji, gdy silnik pracuje na ekstremalnie niskich obrotach i zaczyna się dławić. Występują wtedy bardzo duże wibracje, które są niwelowane przez "dwumasę". Ma to szczególne znaczenie podczas hamowania silnikiem oraz stosowania zasad ecodrivingu, które wymuszają jazdę w niekorzystnym zakresie obrotów.
Warto unikać również skrajnie przeciwnych sytuacji - ostrej zmiany biegów i jazdy na najwyższych obrotach. Do zwiększonego obciążenia koła dwumasowego prowadzi również tuningowanie silnika. Zwiększone parametry silnika, w tym moment obrotowy, mogą znajdować się poza dopuszczalnym zakresem dla "dwumasy".
Oprócz tego warto regularnie sprawdzać stan techniczny samochodu oraz podzespołów, które mogą mieć wpływ na zwiększenie drgań, z którymi koło dwumasowe będzie musiało sobie poradzić. Chodzi o poduszki na których zawieszono silnik, a także układ zapłonowy i świece żarowe. Drobne poprawki mogą się przyczynić do zwiększenia bezproblemowej jazdy o kolejne kilkadziesiąt kilometrów.
***