Koniec "dojenia" kierowców? Ważne zmiany!

Pieniądze z mandatów wystawionych na podstawie zdjęć z fotoradarów nie będą już trafiać bezpośrednio do budżetu. Posłowie przegłosowali stosowne zmiany w kodeksie drogowym i innych ustawach.

Jak informuje "Rzeczpospolita", począwszy od stycznia 2014 roku ITD zobowiązana będzie przelewać "zarobione" na kierowcach środki na konto Krajowego Funduszu Drogowego. Ten będzie mógł je wykorzystać na "inwestycje związane z poprawą bezpieczeństwa ruchu drogowego na drogach krajowych oraz budowę i przebudowę dróg krajowych".

Fundusz utworzony został w 2004 roku, by usprawnić budowę dróg. Głównym źródłem jego finansowania środki pozyskane z opłaty paliwowej - na konto KFD trafiają też wpływy z opłat za przejazd płatnymi odcinkami autostrad.

Reklama

Kierowcy nie mają jednak zbyt wielkich powodów do radości. Wbrew zgłaszanym przez różne partie projektom, w nowelizacji przepisów nie znalazły się m.in. zapisy określające minimalną odległość między fotoradarami. Nie udało się też przeforsować projektu zakładającego ograniczenie ilości fotoradarów o 80 proc. i pozostawienie ich wyłącznie w miejscach, w których faktycznie wpływają na poprawę bezpieczeństwa ruchu.

Wkrótce sejm zająć ma się również innym projektem dotyczącym kierowców. Posłowie chcą pozbawić straż miejską możliwości wystawiania mandatów za wykroczenia ujawnione przez stacjonarne fotoradary. W projekcie znalazł się też zapis cofający strażnikom uprawnienia do wystawiania mandatów za nieprawidłowe parkowanie.

Projekt ma jednak niewielkie szanse na to, by wejść w życie. Jego założenia otwarcie krytykują przedstawiciele rządu.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy