Kierowcy ruszyli w Polskę i zapomnieli o fotoradarach

Korzystając z poluzowania koronawirusowych restrykcji, zmotoryzowani tłumnie ruszyli w Polskę w nadziei na odrobinę relaksu i wypoczynku. Tłok na rodzimych drogach szybko przełożył się na liczbę zdjęć wykonanych przez fotoradary.

Jak informuje Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym, od początku wakacji do połowy sierpnia fotoradary zarejestrowały już ponad 188 tys. wykroczeń. To aż o 10 tys. więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku.

Sprawcami większości wykroczeń byli kierujący pojazdami osobowymi. Podróżujący "osobówkami" odpowiadają aż za 93 proc. wakacyjnych naruszeń. Średnie przekroczenie prędkości zarejestrowane przez fotoradar wynosi 23 km/h.

W okresie wakacyjnym wzrosła nie tylko liczba przekroczeń prędkości. Urządzenia zarejestrowały też ponad 7 tys. przypadków niestosowania się kierujących do sygnalizacji świetlnej. To o 19 proc. więcej niż rok wcześniej.

Reklama

Najwięcej przekroczeń prędkości - ponad 2,6 tys. - zarejestrował fotoradar w Krzywanicach na drodze krajowej nr 10. Wjazd na czerwonym świetle najczęściej rejestrowały urządzenia monitorujące skrzyżowanie w miejscowości Mroków. Na wykroczeniu w tym miejscu przyłapano ponad 1,3 tys. kierujących!

Wśród zarejestrowanych wykroczeń nie brakuje niestety i tych, świadczących o szokującej bezmyślności i brawurze. 180 km na liczniku miał kierowca pędzący przez miejscowość Dzierzążnia na Mazowszu. Z niewiele mniejszą prędkością - 167 km/h - jechał kierowca przez Kleczanów w województwie świętokrzyskim. O 113 km/h, przy ograniczeniu do 60 km/h, przekroczył dozwoloną prędkość kierujący pojazdem w miejscowości Wilków na terenie Dolnego Śląska. Niechlubnym rekordzistą jest kierowca, który w miejscowości Ligota Górna w województwie opolskim jechał z prędkością 212 km/h. Przy ograniczeniu prędkości do 70 km/h, przekroczył prędkość w obszarze zabudowanym o 142 km/h.  

W statystykach Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym wciąż daje się odczuć wpływ obostrzeń narzuconym kierowcom z uwagi na koronawirusa. Jeśli wziąć pod uwagę dane od początku roku, okaże się, że system CANARD zarejestrował o 15 proc. mniej wykroczeń niż w analogicznym okresie roku 2019. Od stycznia do 12 sierpnia fotoradary zarejestrowały ponad 866 tys. naruszeń. W tym samym okresie 2019 roku było ich ponad 1 mln.

Rekordowo wysokie statystyki wakacyjne również przypisać można pandemii koronawirusa. Pamiętajmy, że wielu zmotoryzowanych zrezygnowało z planów spędzenia urlopu za granicą i ruszyło w wakacyjne trasy po Polsce.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy