Kiedyś każde auto miało gumowy pasek pod zderzakiem. Dlaczego już ich nie ma?

Kiedyś niemal każde auto wyposażone było w charakterystyczny gumowy pasek zwisający spod tylnego zderzaka. Dziś te paski stały się rzadkością. Po co ich używano?

Gumowe paski pod zderzakiem - historia

Gumowe paski, znane również jako paski antystatyczne, miały swoje korzenie w potrzebie rozładowania ładunków elektrostatycznych gromadzących się na samochodach. W latach 70. i 80. XX wieku technologia lakiernicza oraz konstrukcja samochodów sprawiały, że gromadzenie ładunków elektrostatycznych było powszechnym problemem. W konsekwencji, osoby dotykające pojazdu po zakończeniu jazdy mogły doznać nieprzyjemnych, choć niezbyt groźnych, wyładowań elektrostatycznych. Elektryzowanie się auta następowało najczęściej w upalne dni oraz w mroźne, suche zimy.

Paski antystatyczne, wykonane z przewodzącej gumy, miały za zadanie rozładowywać te ładunki, dotykając powierzchni ziemi podczas postoju pojazdu. Dzięki temu ładunki elektrostatyczne były bezpiecznie odprowadzane, minimalizując ryzyko wyładowań. Dodatkowo, niektórzy użytkownicy wierzyli, że paski te poprawiają komfort jazdy poprzez zmniejszenie efektu "ładowania" się wnętrza pojazdu, co miało rzekomo redukować zmęczenie kierowcy.

Reklama

Dlaczego teraz paski elektrostatyczne są nie potrzebne?

Z biegiem czasu, wraz z postępem technologii, problem elektrostatyki w samochodach uległ znacznemu zmniejszeniu. Nowoczesne materiały, z których wykonane są opony, oraz zaawansowane powłoki lakiernicze, znacznie ograniczyły gromadzenie się ładunków elektrostatycznych. Dodatkowo, samochody zaczęły być wyposażane w układy elektroniczne, które mogły lepiej zarządzać potencjałami elektrycznymi, eliminując potrzebę dodatkowych pasków antystatycznych.

Równocześnie, zmiany w estetyce oraz aerodynamice pojazdów także wpłynęły na zanik pasków. Nowoczesne samochody są projektowane z myślą o minimalizacji oporów powietrza, a zwisające elementy, takie jak paski antystatyczne właśnie, mogłyby negatywnie wpływać na aerodynamikę oraz wizualną spójność pojazdu. Producentom zależy również na eleganckim i nowoczesnym wyglądzie bez zwisających elementów.

Gumowe paski dzisiaj

Antystatyczne paski gumowe są wciąż stosowane w samochodach ciężarowych, zwłaszcza tych przewożących paliwa lub materiały niebezpieczne. Pojazdy te są narażone na gromadzenie się ładunków elektrostatycznych na swojej powierzchni. W związku z tym przepisy ADR wymagają, aby były wyposażone w instalacje, które odprowadzają te ładunki do ziemi. Ma to na celu zapobieganie powstawaniu iskier, które mogą pojawić się na przykład podczas przepompowywania paliwa.

Jeśli ktoś nadal użytkuje starszy model samochodu o mało zaawansowanej konstrukcji, to może wciąż zakupić gumowy pasek w sklepie motoryzacyjnym, koszt takiego paska to zwykle 5-10 zł.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy