Drobna przeróbka to do 5 lat więzienia. Nowe polskie przepisy są bezwzględne
Zakrywanie tablic rejestracyjnych jest surowo karane. Powód jest oczywisty - to jedyny element, który służy do szybkiej i skutecznej identyfikacji pojazdu oraz jego właściciela. To właśnie dlatego polskie przepisy są bardzo bezwzględne. Najmniejsza próba ingerencji w numery pojazdu może skończyć się wysoką grzywną, a nawet karą pozbawienia wolności.
Tablice rejestracyjne są obowiązkowym wyposażeniem każdego pojazdu poruszającego się po drogach. To jedyny element, który sprawnie i szybko pozwala służbom zidentyfikować pojazd oraz jego prawowitego właściciela. Na podstawie indywidualnych numerów wystawiane są mandaty i wezwania do zapłaty, a ten fakt zachęca niektórych kierowców do ingerowania w wygląd swoich tablic.
Odważni kierowcy zaklejają swoje tablice losowymi naklejkami, by mieć dobrą wymówkę, że nie mieli z tym nic wspólnego. Inni są jeszcze sprytniejsi i wykorzystują w miastach magnetyczne listki, by nie płacić za parkowanie - sprawdza się zwłaszcza jesienią. Jeszcze inni używają ramek z kurtynami, jednak na to rozwiązanie - swego czasu bardzo popularne - funkcjonariusze są już mocno wyczuleni.
Słyszy się także o zamawianiu tablic “kolekcjonerskich", które są łudząco podobne do oryginalnych. Namierzenie takiego samego auta na portalach ogłoszeniowych czy nawet na ulicy nie jest trudnym zadaniem. Niekiedy jednak ludzie zakładają tablice podobne do rosyjskich, ukraińskich czy niemieckich, by polskie urządzenia miały problem z odczytaniem numerów.
Zdarza się też, że w celu oszukania kamer i fotoradarów na trasie kierowcy modyfikują swoje własne tablice, zamieniając cyfrę “3" na “B", “P" na R" czy “F" na “E". Brzmi jak genialny sposób i owszem można tak oszukać niejedno urządzenie. Jednakże, w przypadku kontroli policyjnej konsekwencje mogą być naprawdę surowe.
Zwłaszcza po zmianach w przepisach, które weszły w życie w październiku ubiegłego roku. Nowelizacje przepisów zapowiadano od dawna i przekładano w czasie, jednakże decyzja już zapadła - teraz za umyślne ingerowanie w numery rejestracyjne lub podrabianie tablic grozi nawet do 5 lat pozbawienia wolności. Kodeks karny, art. 306c:
- § 1. Kto dokonuje zaboru tablicy rejestracyjnej pojazdu mechanicznego, umożliwiającej dopuszczenie tego pojazdu do ruchu na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej, albo w celu użycia za autentyczną tablicę rejestracyjną pojazdu mechanicznego podrabia lub przerabia, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
- § 2. Tej samej karze podlega, kto używa tablicy rejestracyjnej pojazdu mechanicznego nieprzypisanej do pojazdu, na którym ją umieszczono, albo używa jako autentycznej podrobionej lub przerobionej tablicy rejestracyjnej pojazdu mechanicznego.
Jeżeli ktoś koniecznie chce uniknąć mandatu, bezpieczniej będzie mu zakryć część swoich własnych “blach", jednak wówczas musi się liczyć, że w przypadku kontroli policjant nałożył mandat w wysokości 500 zł. Po zmianach wprowadzonych w 2022 roku taki mandat należy się kierowcy, który ozdabia, zakrywa lub ogranicza widoczność tablic rejestracyjnych na pojeździe. Mniejszy mandat w wysokości 100 zł może otrzymać kierowca, który przed wyjechaniem na drogi nie upewnił się, że tablice rejestracyjne są na tyle czyste, aby policjant mógł je odczytać.
Kara w wysokości 300 zł grozi natomiast kierowcy, który na swój samochód założy zmniejszone tablice rejestracyjne, przeznaczone do samochodów importowanymi z USA lub Japonii. W tych samochodach konstrukcja zderzaka nie pozwala na zamontowanie długiej tablicy.
Grzywnę w wysokości 500 zł może zapłacić kierowca wtedy, gdy tablice nie zostały zamontowane w niewłaściwym miejscu. Zgodnie z prawem przednia oraz tylna tablica powinna być umieszczona na środku szerokości samochodu, a w przypadku gdy może to utrudnić czytelność tablicy - po lewej stronie pojazdu (z przodu). Tablica nie może być zamontowana wyżej niż 120 cm od ziemi. Ukarany zostanie również ten kierowca, który porusza się pod drodze samochodem niezarejestrowanym bez tablicy rejestracyjnej. Grozi za to grzywna w wysokości aż 1500 zł.