Dlaczego ludzie trąbią trzy razy na stacji benzynowej?
Trąbienie trzy razy na stacji ma pewien ściśle określony cel. Jest to stosunkowo nowa akcja, która ma pomóc osobom niepełnosprawnym. Wystarczy podjechać pod dystrybutor i zatrąbić trzy razy, żeby przekonać się, o co chodzi.
Akcję zapoczątkowała jedna z sieci stacji paliwowych, która na dystrybutorach umieściła hasło: "Aby wezwać obsługę, zatrąb trzy razy".
Wystarczy, że osoba niepełnosprawna podjedzie pod dystrybutor i wciśnie trzy razy klakson, a obsługa pojawi się, by pomóc. Pomocnik może zatankować paliwo, a w niektórych wypadkach nawet pobrać płatność bez konieczności opuszczania pojazdu.
Takie pomysł znacznie ułatwia życie osobom niepełnosprawnym, zwłaszcza poruszającym się na wózku. Jednak nie zawsze świetne pomysły w teorii, działają w praktyce. W przykry sposób przekonał się o tym Łukasz Wala - TikToker, który kiedyś reprezentował Polskę w judo.
W wyniku wypadku samochodowego ma sparaliżowane nogi i porusza się na wózku inwalidzkim. Mimo że Łukasz Wala ma ograniczoną mobilność osobistą, to może prowadzić samochód. Jego prywatny pojazd został specjalnie zmodyfikowany, żeby spełnić jego potrzeby.
Dlatego sportowiec postanowił sprawdzić, jak działają procedury. Po podjechaniu pod dystrybutor zatrąbił trzy razy i odczekał chwilę. Niestety, nikt się nie zjawił. Niepełnosprawny sportowiec wysiadł z auta, zajął miejsce na wózku inwalidzkim i pojechał do budynku stacji.
Chciał się dowiedzieć, z czego wynikał brak reakcji. Pracownica próbowała tłumaczyć, że nie słyszała dźwięku klaksonu, ale TikToker nie dał wiary tym zapewnieniom. Jego zdaniem, spojrzała w kierunku samochodu i całkowicie zignorowała nadawany przez niego sygnał.
Ta przykra sytuacja zainspirowała Łukasza to prowadzenia akcji w całej Polsce, gdzie sprawdza, czy na stacjach benzynowych można uzyskać pomoc po trzykrotnym wciśnięciu klaksonu.
***