Bezczelna metoda kradzieży samochodów. Ostrzeżenie przyszło z Niemiec
Za zachodnią granicą coraz częściej dochodzi do kradzieży samochodów metodą "homejacking". Jest ona określana mianem "wyjątkowo bezczelnej" i może stanowić zagrożenie dla posiadaczy samochodów i ich rodzin. Żeby ukraść samochód, złodziej nie musi się do niego włamywać.
Na rosnącą popularność tej metody kradzieży samochodów zwrócił uwagę niemiecki Federalny Urząd Kryminalny (BKA). W kraju tym rocznie ginie przeszło 40 tysięcy aut, a analitycy zwracają uwagę na rosnącą liczbę kradzieży metodą tzw. "homejackingu".
Federalny Urząd Kryminalny wyjaśnia, że przestępcy stosujący metodę "homejacking" włamują się do domów lub mieszkań właścicieli samochodów, aby zdobyć kluczyki i dokumenty pojazdu. Ta metoda różni się od tradycyjnych metod kradzieży samochodów, gdzie złodzieje próbują włamać się bezpośrednio do pojazdu lub obejść jego systemy zabezpieczające. W przypadku homejackingu, przestępcy najpierw włamują się do domu właściciela.
Urząd zwraca uwagę, że w niektórych sytuacjach przestępcy mogą używać przemocy fizycznej lub grozić przemocą wobec mieszkańców, aby zmusić ich do wydania kluczyków i dokumentów samochodowych. Ta metoda jest szczególnie niebezpieczna, ponieważ bezpośrednio naraża ofiary na ryzyko konfrontacji z przestępcami.
Złodzieje mogą działać w nocy, kiedy mieszkańcy śpią, lub w ciągu dnia, wykorzystując momenty, gdy dom jest pusty. Przestępcy często wybierają domy, które wydają się łatwym celem, na przykład te bez systemów alarmowych czy kamer monitoringu. Dlatego Urząd zaleca właścicielom samochodów, aby podejmowali dodatkowe środki ostrożności, takie jak instalowanie systemów zabezpieczających, trzymanie kluczyków w bezpiecznym miejscu i bycie czujnym na podejrzane działania w okolicy.
Raport BKA wspomina o "wędrujących grupach przestępczych", które w ciągu jednej nocy popełniają liczne przestępstwa na ograniczonych obszarach. Termin "małe obszary" można rozumieć nie jako dzielnice, ale konkretnych ulic, a nawet klatki schodowe.
Homejacking stosują również złodzieje samochodów działający w Polsce. Lekceważenie zagrożenia może słono kosztować, zwłaszcza jeśli jesteśmy posiadaczem jednego z najpopularniejszych wśród złodziei modeli. W Polsce największym "wzięciem" wśród amatorów cudzej własności cieszą się obecnie pojazdy marek azjatyckich - Toyoty, Mazdy, Kie i Hyundaie. Złodzieje upatrują sobie samochody, śledzą ich właścicieli i czekają na sprzyjającą okazję.
Część zabezpieczeń przed taką kradzieżą obejmuje podjęcie środków ostrożności, takich jak zamykanie drzwi na klucz, zainstalowanie systemów alarmowych, oraz przechowywanie kluczyków i dokumentów w mniej oczywistych miejscach, z dala od wejść i okien, aby utrudnić złodziejom dostęp do nich.