Skoda Octavia Scout 2.0 TDI 150 4x4 - test
Octavia Scout to jedna z najciekawszych odmian w bogatej gamie kompaktowej Skody. Testujemy jej najnowszą odsłonę.
Co by nie mówić o Octavii, trzeba jej przyznać jedno - oferuje ogromny wybór odmian. Czeskie auto można kupić jako liftback lub kombi, w czterech wersjach wyposażeniowych, z jednym z dziewięciu silników oraz z napędem przednim lub 4x4. A jakby tego było mało, są jeszcze odmiany specjalne, jak ekonomiczna Greenline, sportowa RS czy uterenowiona Scout.
Ta ostatnia okazuje się zaskakująco popularna. Jej dwie pierwsze odsłony od 2007 r. stanowią niemal 8% ogólnej sprzedaży Octavii z nadwoziem kombi. Czy trzecia generacja, która właśnie ujrzała światło dzienne, ma szanse podtrzymać ten wynik? Aby to sprawdzić, wypróbowaliśmy nową Octavię Scout ze 150-konnym dieslem.
Kosmetyczne zmiany
Z zewnątrz Scout wyróżnia się jedynie zwiększoną o 31 mm wysokością zawieszenia oraz plastikowymi osłonami nadkoli, progów i zderzaków (te ostatnie w kolorze srebrnym).
W środku uterenowioną wersję poznamy jedynie po symbolu na kierownicy i dźwigni zmiany biegów (próżno szukać tu montowanego u poprzedniczki solidnego uchwytu przed pasażerem) - bo tak naprawdę co tu zmieniać? Może i są ładniejsze kokpity, za to trudno o łatwiejsze w obsłudze. Ale design nie jest najważniejszy - istotniejsze jest to, że żaden rywal nie oferuje równie przestronnej kabiny. Ilością miejsca w środku Octavia zawstydza nawet niejedno auto klasy średniej.
A do tego dochodzi jeden z największych, nie tylko w segmencie, bagażników - o pojemności 610 litrów (nawet wielkie SUV-y rzadko mieszczą więcej). I aż 638 kg ładowności.
Więcej komfortu
Na drodze Scout zachowuje się podobnie do zwykłej Octavii. Mimo podniesionego zawieszenia auto nie straciło pewności prowadzenia - chętnie reaguje na skręt kierownicy, a niewielka podsterowność jest sprawnie "gaszona" przez płynnie interweniujące ESP.
Zawieszenie, poza wysokością, zyskało też nieco bardziej miękkie nastawy. Standardowej Octavii brakuje sprężystości na pojedynczych wybojach, Scout radzi sobie z nimi nieco lepiej, choć do "płynięcia nad nierównościami" jeszcze daleko. Ale i tak nawet na zniszczonych drogach zapewnia zupełnie dobry komfort jazdy.
Swoje dodatkowe atuty Scout pokazuje poza utwardzonymi drogami. Prześwit na poziomie 171 mm nie jest może imponujący, ale to i tak więcej niż w niektórych SUV-ach, np. w Hondzie CR-V czy Hyundaiu ix35. Wraz z opcjonalnym "pakietem na bezdroża" auto otrzymuje przydatny zestaw osłon podwozia, chroniący przed uszkodzeniem m.in. przewody hamulcowe.
W sam raz
Słabszy z dwóch dostępnych diesli 2.0 TDI (o mocy 150 KM) zapewnia Skodzie więcej niż wystarczające osiągi - imponuje zwłaszcza elastycznością, a przy tym zadowala się średnio zaledwie 6,2 l ON na 100 km. Napęd standardowo płynie na przednią oś, ale w razie potrzeby w okamgnieniu (za pośrednictwem układu Haldex 5) dołączany jest napęd tylny.
Cena 113 500 zł nie jest niska, ale jedyny obecnie rywal (Seat Leon X-Perience) i tak kosztuje o ok. 5 tys. zł więcej i nie jest tak funkcjonalny.
Octavia to bardzo udany model, a w wersji Scout zyskuje nowe atuty. To po prostu świetne auto.
Skoda Octavia Scout 2.0 TDI 150 4x4: plusy
- przestronne wnętrze;
- ogromny bagażnik;
- wielka ładowność;
- sprawny napęd;
- mocny i oszczędny silnik;
- niezłe wyposażenie - w tym nowoczesne systemy bezpieczeństwa
Skoda Octavia Scout 2.0 TDI 150 4x4: minusy
- stosunkowo sztywne zawieszenie;
- niezbyt porywająca stylizacja;
- dość wysoka cena.
Tekst: Marcin Laska, zdjęcia: Krzysztof Paliński; "Motor" 7/2015 z 9 lutego 2015 r.