Mercedes B 220 4Matic 7G-DCT - test
Choć w gamie Mercedesa nie brakuje modeli o wiele droższych, to już klasa B spełnia niemal wszystkie wymagania rodziny.
Mercedes klasy B nie tak dawno przeszedł lifting, który objął głównie przednią część nadwozia, ale także tylne lampy i zderzak. W środku pojawił się nowy kokpit z wystającym ponad deskę rozdzielczą ekranem.
Pod względem wykończenia ten kompaktowy minivan niemal nie odbiega od droższej klasy C. Co więcej, choć z długością 439 cm brakuje mu do sedana klasy średniej aż 33 cm, w środku oferuje więcej miejsca. I z przodu, i z tyłu wygodnie usiądą nawet osoby o wzroście 190 cm. Bagażnik mieści niezłe 488 l.
Testowana wersja to B 220 4Matic 7G-DCT. Pod tą skomplikowaną nazwą kryje się turbodoładowany benzynowy silnik 2.0 o mocy 184 KM, napęd na wszystkie cztery koła i dwusprzęgłowy automat o siedmiu biegach. W takiej konfiguracji ten rodzinny model zyskuje drugie oblicze. Chętnie wkręcający się na obroty silnik według redakcyjnych pomiarów pozwala osiągnąć 100 km/h w 8 s. Choć do obietnic producenta brakuje pół sekundy, to i tak wynik jest na poziomie aut typu GTI. A przy tym samochód bardzo chętnie rozpędza się już od 1300 obr./min.
Sprężyste zawieszenie pozwala cieszyć się dynamiczną jazdą także na krętych trasach. Niestety, wraz z 18-calowymi kołami opcjonalnego pakietu AMG nie radzi sobie z tłumieniem większych wybojów. Komfort jazdy jest na akceptowalnym poziomie, ale po minivanie można się spodziewać większego.
Mercedes B 220 4Matic kosztuje 132 200 zł (testowany ma oczywiście mnóstwo dodatków). Trudno nazwać tę sumę małą. Ale otrzymuje się za nią właściwie kompletne auto dla głowy rodziny o sporych wymaganiach.
Mercedes B 220 4Matic 7G-DCT: plusy
- Duża przestronność,
- dobre osiągi,
- pewne prowadzenie,
- świetna trakcja,
- długa lista dodatków obejmująca nowoczesne systemy wspomagania jazdy
Mercedes B 220 4Matic 7G-DCT: minusy
- Wysoka cena,
- spory hałas podczas przyspieszania,
- ograniczony komfort
Mercedes B 220 4Matic 7G-DCT: podsumowanie
W tej odmianie klasa B łączy funkcjonalność minivana z prowadzeniem i osiągami GTI.
Tekst: Marcin Laska, zdjęcia: Krzysztof Paliński