Dacia Duster 1.5 dCi 4WD Prestige - test
Wydaje się, że w przypadku Dacii to niska cena najbardziej zachęca do zakupu. Duster po liftingu przekonuje jednak zdecydowanie ważniejszymi dla SUV-a cechami.
Sama niska cena nie jest podczas zakupu auta ważna, dopiero jej stosunek do tego, co otrzymujemy ma decydujące znaczenie. A w przypadku Dustera z silnikiem wysokoprężnym 1.5 dCi i napędem na cztery koła jest on bardzo korzystny. By kupić taką wersję SUV-a Dacii trzeba wydać 68 500 zł, a na porównywalną Skodę Yeti 2.0 TDI 4x4 - o ponad 13 tys. więcej (auto w promocji rocznika 2013).
4x4 nie od parady
Dustera docenią przede wszystkim osoby poszukujące auta, które bez problemu będzie sobie radziło z dala od asfaltowych dróg. Dacia ma duży, wynoszący 21 cm prześwit (dla porównania, we wspomnianej wyżej Skodzie Yeti wynosi on 18 cm) i 16-calowe obręcze z oponami o sensownym rozmiarze 215/65.
W układzie przeniesienia napędu wykorzystano elektronicznie sterowane sprzęgło płytkowe. Obecnie w SUV-ach tej klasy rzadko można wybrać sposób pracy napędu. Dacia daje taką możliwość. Pokrętłem przy dźwigni zmiany biegów włącza się jeden z trzech trybów. Po wybraniu "2WD" Duster jest zwykłą przednionapędówką. Optymalny do jazdy na co dzień jest tryb Auto, bo w nim moment obrotowy samoczynnie trafia także na tylne koła (tylko wtedy gdy przyczepność przednich jest niewystarczająca do sprawnej jazdy). Trzeci tryb - Lock - gwarantuje bardzo dobrą trakcję nawet na wyjątkowo śliskich nawierzchniach, bo Duster ma wtedy stały napęd 4x4. Odłączyć można ASR i układ stabilizacji toru jazdy ESP. Oba włączają sią automatycznie (a tryb Lock przechodzi z powrotem w "Auto") po przekroczeniu określonej prędkości. W instrukcji obsługi napisano, że jest to ok. 60 km/h, ale w trakcie testu można było używać "Lock" i jeździć bez ingerencji ESP do ok. 80 km/h. W efekcie Dacia nie tylko bardzo skutecznie rozpędza się na śniegu, ale daje też bardzo dużo przyjemności z prowadzenia, umożliwiając - oczywiście w bezpiecznym miejscu - jazdę poślizgami.
Trzeba się przyzwyczaić
Duster nie ma reduktora, ale jazdę w trudniejszych warunkach terenowych ułatwia krótko zestopniowany pierwszy bieg. "Dwójka" i "trójka" także są krótkie. W jeździe miejskiej trzeba się do tego przyzwyczaić, bo z reguły jedzie się na o jednym biegu wyżej niż w większości aut przy podobnej prędkości. Na przykład sporo zakrętów przejeżdża się na biegu trzecim, a nie drugim. Silnik 1.5 dCi o mocy 110 KM znosi to znakomicie i bardzo płynnie rozpędza auto już od nieco ponad 1 tys. obr./min. Jednostka ta przekonuje nie tylko dobra dynamiką, ale także cichą, spokojną pracą i niskim zużyciem paliwa.
Zawieszenie zapewnia Dusterowi wystarczająco pewne prowadzenie na asfalcie (choć szybka jazda po ciasnych zakrętach na pewno nie jest jego domeną), ale przede wszystkim porządnie tłumi nierówności - to bardzo dobre zestrojenie na nasze drogi.
Dacia Duster po liftingu wyraźnie się poprawiła, a jej cena wciąż pozostaje bardzo atrakcyjna.
Dacia Duster 1.5 dCi 4WD Prestige: plusy
- wystarczająco przestronne wnętrze,
- skuteczne wyciszenie kabiny,
- sprawny napęd 4x4,
- dobre wyniki w próbach elastyczności,
- niska cena
Dacia Duster 1.5 dCi 4WD Prestige: minusy
- niewygodne siedzenia,
- brak osiowej regulacji kierownicy oraz kurtynowych poduszek,
- powietrznych, słabe wycieraczki
Tekst: Adam Szczepaniak, zdjęcia: Krzysztof Paliński