Taki mógł być Polonez...

Zastanawialiście się kiedyś, jak wyglądałaby polska drogowa rzeczywistość, gdyby FSO udało się przetrwać czasy rabunkowej prywatyzacji i pozyskać strategicznego partnera zagranicznego?

Jest więcej niż pewne, że podstarzały Polonez wyszedłby z oferty na długo przed nastaniem roku 2000. W jego miejsce - przy złapaniu w żagle finansowego wiatru - trafiłby najpewniej opracowany jeszcze w latach osiemdziesiątych, przednionapędowy Wars.   

Dziś, po 14 latach rynkowej kariery, możliwości technicznych i wizualnych modernizacji Warsa dobiegałby końca. Niewykluczone, że - na wzór Skody Octavii - auto zastąpiłby nowy pojazd z pogranicza segmentów C i D. Być może otrzymałby nawet nazwę Polonez. Jak mogłoby wyglądać nowe wcielenie kultowego już modelu?   

Reklama

Szukając odpowiedzi na tak postawione pytanie, prezentujemy prace Pawła Zareckiego, którego projekty publikowaliśmy już na naszych łamach. 22-letni Polak, na stałe mieszkający we Włoszech, w wolnym czasie oddaje się swojej pasji tworząc alternatywną wizję motoryzacji w wirtualnej przestrzeni. Jednym z jego dzieł jest cyfrowy model auta o nazwie FSO Polonez 2015.   

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy