Zapowiedź nowego VW Golfa GTI

Obowiązkowy pakiet ospojlerowania, 17- lub 18-calowe obręcze oraz polakierowane na czerwono zaciski hamulcowe i ozdobne listwy - nowy Golf GTI stawia na klasykę. Także jego wnętrze nawiązuje do uznanych poprzedników. Na fotelach nie zabrakło charakterystycznej, kraciastej tapicerki, a między nimi - gałki zmiany biegów w kształcie piłeczki golfowej.

Do napędu auta posłuży 2-litrowy, turbodoładowany silnik benzynowy o kryptonimie EA888. Rozwija on moc 220 KM i maksymalny moment obrotowy 350 Nm (dla porównania, 2-litrowe serce Golfa VI GTI generowało 210 KM i 280 Nm). Siła napędowa popłynie do przednich kół za pośrednictwem 6-biegowej skrzyni ręcznej lub zautomatyzowanej przekładni DSG o takiej samej liczbie przełożeń.

Volkswagen Golf VII GTI z manualną skrzynią ma przyspieszać od 0 do 100 km/h w ciągu 6,6 s i rozwijać prędkość maksymalną 246 km/h (dla porównania, poprzednik osiągał "setkę" w 6,9 s i rozpędzał się do 240 km/h). Niemieccy inżynierowie podkreślają, że choć lżejszy i mocniejszy, nowy model zużywa mniej paliwa. Średnie zużycie benzyny spadło z 7,3 do 6,0 l/100 km.

Co ciekawe, do oferty ma trafić również wzmocniony do 230 KM wariant Performance, dobijający do "setki" w czasie 6,5 i zdolny osiągnąć prędkość 250 km/h.

Obie odmiany są seryjnie uzbrojone w system start-stop.

W porównaniu do "cywilnych" odmian, Golf GTI ma bardziej wydajne hamulce z większymi tarczami. Lista wyposażenia obejmuje również elektroniczny system VAQ, którego działanie ma efekt podobny do blokady mechanizmu różnicowego, oraz - po raz pierwszy w historii modelu - progresywny układ kierowniczy. Jego przełożenie będzie się zmieniać zależnie od prędkości.

Volkswagen Golf VII GTI pojawi się w europejskich salonach na początku 2013 r.

Marcin Sobolewski