Volkswagen Transporter ma już 65 lat

Pierwsza generacja Transportera zaczęła jako platforma na kołach, a pod koniec produkcji była już pojazdem kultowym.

Historia zaczęła się w 1947 roku, kiedy to Ben Pon, zajmujący się importem samochodów do Holandii, przebywając w zakładzie Volkswagena, zwrócił uwagę na prostą platformę na kołach. Zainspirowało go to do naszkicowania pojazdu dostawczego, który wykorzystywałby podzespoły Garbusa. Po dwóch latach Heinrich Nordhoff, dyrektor fabryki Volkswagena, zaprezentował cztery prototypy - minibusa, kombi oraz dwa furgony, które spotkały się z aprobatą zarządu firmy.

Seryjna produkcja ruszyła 8 marca 1950 roku w fabryce Volkswagena w Wolfsburgu. Auto wykorzystywało nadwozie samonośne, a silnik i osie zapożyczono z Garbusa. Najważniejszą zaletą konstrukcji była jej prostota, co przekładało się na dużą wytrzymałość, a także korzystną cenę. Kosztując 5850 marek Transporter był w zasięgu większości drobnych przedsiębiorców, którzy właśnie tego typu pojazdu potrzebowali. W efekcie do końca 1950 roku wyprodukowano 8001 egzemplarzy.

Reklama

Rok później na wystawie w Berlinie zaprezentowano Volkswagena Transportera w wersji kampingowej, co sprawiło, że stał się świetnym samochodem na wakacyjne wyjazdy (a także podstawowym środkiem transportu hipisów).

W 1954 roku natomiast wyprodukowano już 100-tysięczny egzemplarz tego modelu. Popyt był tak duży, że fabryka nie radziła sobie z realizacją zamówień, Volkswagen postanowił więc stworzyć nowy zakład. Jego budowę rozpoczęto w marcu 1955 roku w Hanowerze, a już rok później zaczęły z niego wyjeżdżać pierwsze auta.

Do dzisiaj wyprodukowano niemal 11 milionów Volkswagenów Transporterów. Jeszcze w tym roku fabryka w Hanowerze rozpocznie montaż szóstej generacji tego popularnego dostawczaka.

magazynauto.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy