Nowy Morgan Aero 8 – jeszcze nowocześniejszy, choć dalej retro

Piąta generacja brytyjskiego retro roadstera oferuje wiele, niewidocznych na pierwszy rzut oka, zmian.

Chociaż nowy Morgan Aero 8 wygląda właściwie tak samo, jak jego poprzednicy, zmienił się i to sporo. O modyfikacjach aluminiowego, ręcznie wykonanego nadwozia nie wspomina nawet sam producent w informacji prasowej, ale kabina jest już zmodernizowana. Design zmienił się co prawda w niewielkim stopniu, ale łatwo zauważyć różnice w projekcie deski rozdzielczej. Temu klasycznemu, wykończonemu drewnem i skórą wnętrzu, można teraz nadać trochę nowoczesności, dzięki opcjonalnemu systemowi multimedialnemu z dotykowym ekranem.

Najbardziej zmieniło się jednak to, czego nie widać. Auto jest teraz sztywniejsze, ma nowe, niezależne zawieszenie wszystkich kół, a także stabilizatory i nową blokadę mechanizmu różnicowego.

Reklama

Pod maską nadal pracuje wolnossące V8 o pojemności 4,8 litra pochodzące ze stajni BMW, które otrzymało nowe oprogramowanie. Oferuje teraz 367 KM, co jest sporą wartością w aucie ważącym nieco ponad tonę.

Moc przenoszona jest oczywiście na tylne koła za pośrednictwem sześciobiegowej manualnej przekładni. Opcjonalnie dostępny jest automat (również sześciobiegowy) z możliwością sekwencyjnej zmiany biegów przy pomocy łopatek za kierownicą.

Produkcja dotychczas oferowanego Morgana Aero 8 w wersjach SuperSports i Coupe zakończy się w kwietniu. Nowy model pojawi się na rynku pod koniec roku jako roadster z opcjonalnym hardtopem. Każdy z zamawiających będzie mógł zażyczyć sobie dowolny kolor nadwozia, skórzanej tapicerki, a także indywidualnie dobrać wiele detali. Producent obiecuje, że każde Aero 8 będzie jedyne w swoim rodzaju.

magazynauto.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy