Nowe Mini oficjalnie - ewolucja ikony
W starym, sprawdzony stylu - trzecia generacja współczesnego Mini nie zmienia kursu wytyczonego przez poprzedników. Przynajmniej na pierwszy rzut oka.
Bo choć wzbogacona o kilka nowych detali karoseria Mini nawiązuje do poprzednika, to architektura i silniki kolejnej generacji modelu z poprzednikiem mają niewiele wspólnego.
Nowe Mini powstało na platformie UKL1, z której w przyszłości skorzystają przednionapędowe modele BMW. Jego nadwozie jest o blisko 10 cm dłuższe (382-385 cm zależnie od wersji), o ponad 4 cm szersze (172,7 cm) i o niespełna 1 cm wyższe (141,4 cm). O 2,8 cm większy niż w poprzedniku rozstaw osi (249,5 cm) ma zapewnić dodatkową przestrzeń na nogi dla kierowcy i pasażerów. Wzrosła też pojemność bagażnika - ze 160 do 211 l.
Do napędu auta może początkowo posłużyć jeden z dwóch turbodoładowanych silników benzynowych (3-cylindrowy o pojemności 1,5 litra i mocy 136 KM oraz 4-cylindrowy o pojemności 2 litrów i mocy 192 KM) lub 1,5-litrowy turbodiesel R3 o mocy 116 KM.
Wszystkie jednostki otrzymają bezpośredni wtrysk paliwa, system start-stop i będą współpracowały z nowymi, 6-biegowymi przekładniami manualnymi lub automatycznymi. W niedalekiej przyszłości do oferty dołączył najmocniejsza odmiana John Cooper Works z motorem o mocy przekraczającej 200 KM.
Nowe Mini otrzyma elektromechaniczne wspomaganie, które ma ograniczać przy okazji zużycie paliwa. Nowa jest też konstrukcja wielowahaczowego, tylnego zawieszenia. Dodatkowo, na pokładzie wersji Cooper S pojawi się elektroniczny system imitujący blokadę mechanizmu różnicowego (EDLC), poprawiający przyczepność przednich kół na zakrętach.
Zgodnie z panującą modą, kierowca Mini będzie miał do wyboru kilka trybów jazdy (w tym ekonomiczny, o nazwie "Green"), a na liście opcji zadebiutują elementy znane z aut wyższych klas: amortyzatory o zmiennej sile tłumienia, wyświetlacz typu head-up, gładzik (touchpad), LED-owe przednie lampy oraz nawigacja współpracująca z automatyczną skrzynią biegów, która na podstawie przebiegu trasy będzie mogła np. dokonać redukcji przełożenia. Auto otrzyma wreszcie aktywną maskę, unoszoną w przypadku potrącenia pieszego z prędkością 12-55 km/h. Powstała w ten sposób strefa zgniotu zapewni mu dodatkową ochronę.
Nowe Mini trafi do salonów wiosną 2014 roku. Model będzie produkowany w Wielkiej Brytanii; w związku z tym zakład przeszedł modernizację o wartości 750 mln funtów.
msob