Lexus zapowiada aż 20 nowości
Na dzisiejszej konferencji Lexus przedstawił swoje plany na najbliższe lata, a także zapowiedział pojawienie się wielu nowości i to w niedługim czasie.
Przedstawiciele Lexusa ogłosili, że do 2025 roku, a więc w ciągu najbliższych czterech lat, na rynku pojawi się aż 20 nowości. Nie znaczy to oczywiście, że Japończycy o tyle modeli rozszerzą swoją ofertę. Będą to przede wszystkim nowe odsłony obecnie oferowanych samochodów lub zmodernizowane ich wersje. Producenci zwykle osobno liczą też każdą nową wersję silnikową i najpewniej tak też jest w tym przypadku. Ponadto Lexus zaznacza, że mowa tu o autach oferowanych na całym świecie, więc nie wszystkie 20 nowości trafi do Europy.
Z pewnością na naszym rynku zobaczymy elektryczne Lexusy - producent zapowiedział, że do 2025 roku każdy model będzie miał taki wariant. Przewiduje też, że będą stanowiły one ponad połowę sprzedaży. Ale są też dobre wiadomości dla fanów spalinowej motoryzacji. Według zapewnień, ze wspomnianych 20 nowości "ponad 10" będzie hybrydami, hybrydami plug-in lub elektrykami. Oznacza to więc kilka aut z napędem wyłącznie spalinowym. Co więcej, przedstawiciele Lexusa zdradzili, że poza rozwojem sedanów oraz SUVów, możemy także spodziewać się aut sportowych. Zapowiedzieli także samochód "redefiniujący koncepcję posiadania szofera" oraz "przedstawiciela gatunku, który do tej pory nigdy nie istniał". Może być ciekawie.
Zapowiedzią tych nowości oraz nowego kierunku rozwoju marki, jest koncepcyjny LF-Z Electrified. Samochód ten trudno sklasyfikować, ponieważ zdaje się łączyć cechy corssovera w stylu coupe oraz limuzyny, także w stylu coupe. Ma 544 KM i rozpędza się do 100 km/h w równe 3 sekundy. Jeśli takie mają być nowe Lexusy, to jesteśmy za. O LF-Z Electrified piszemy więcej w osobnym artykule.
Lexus zdradził również, że do 2050 roku zamierza być producentem całkowicie neutralnym pod względem emisji CO2. Oznacza to nie tylko bezemisyjne pojazdy, ale także ich produkcję oraz późniejszy recykling.
***