Citroen C4 to teraz crossover w stylu coupe

Francuzi po raz kolejny w ciągu ostatnich kilku lat zmieniają koncepcję tego, czym ma być model C4. Czy jego nowa wizja będzie tą ostateczną?

Jeszcze nie tak dawno C4 był klasycznym kompaktowym hatchbackiem, ale dwa lata temu jego rolę przejął model Cactus - awangardowo-minimalistyczny pseudocrossover, zawieszony między segmentem B, a kompaktami. Bez wątpienia oryginalny zabieg, ale czy będący receptą na wysoką sprzedaż? Chyba nie, ponieważ Citroen właśnie pokazał zupełnie nową odsłonę C4, która ponownie jest zupełnie innym samochodem.


Tym razem otrzymaliśmy kompaktowego crossovera w stylu coupe. Auto bez wątpienia jest awangardowe, szczególnie kiedy spojrzymy na tył z podwójnym spojlerem oraz podwójnymi światłami, nawiązującymi do przedniego oświetlenia. Nowe C4 to wyraźne rozwinięcie dotychczasowej linii stylistycznej Citroena i wydaje się, że najciekawsze.

Reklama

Prawdziwe zaskoczenie czeka nas w środku, a to za sprawą... panelu klimatyzacji! W czasach, kiedy kolejni producenci zaczynają naśladować Francuzów i stosują sterowanie nawiewem tylko za pośrednictwem ekranu dotykowego, ten powrót do tradycyjnych i jakże wygodnych rozwiązań, jest bardzo niespodziewany. Ale jakże miły. Poza tym mamy dwa duże ekrany (wirtualne zegary oraz multimedia), a także wyświetlacz head-up (niestety nadal w formie przezroczystej szybki).

Citroen podkreśla, że ponownie skupił się głównie na komforcie jazdy, czego przykładem jest zastosowanie zawieszenia z progresywnymi poduszkami hydraulicznymi oraz "zaawansowanych komfortowych siedzeń". Pod maską nowego C4 znajdziemy silniki spalinowe, diesla, ale także napęd elektryczny w odmianie e-C4.

Póki co informacje na temat nowego francuskiego kompakta są bardzo ogólnikowe. Pełna premiera została zaplanowana na 30 czerwca i dopiero wtedy poznamy szczegóły na temat nowego Citroena C4.

magazynauto.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy