Pieszy zatoczył się i wpadł pod tramwaj. Nie dało się temu zapobiec?

Policjanci zostali wezwani do sytuacji, w której pieszy wpadł pod tramwaj. Z relacji motorniczej wynikało, że stał on przy torach i kiedy tramwaj się do niego zbliżył, on zatoczył się i został potrącony.

Motornicza dopiero co ruszyła z przystanku, a mężczyzna po prostu stał przy torach. Mimo tego zauważyła go dopiero w ostatnim momencie. Chociaż prędkość nie mogła być duża, nie zdążyła zahamować.

(Fragment programu "Stop drogówka")