Łańcuchy samochodowe. Rzadko stosowany, ale ważny element

Wyjeżdżając w trasę można natrafić na tak trudne warunku pogodowe, że konieczne stanie się zastosowanie zakładanych na koła łańcuchów. Co warto wiedzieć na temat tego rozwiązania?

W polskich warunkach nie zdarza się to często, ale jadąc np. na narty do krajów alpejskich, łańcuchy warto zabrać ze sobą. Możemy bowiem nie tylko na trudne warunki atmosferyczne, ale również na drogi, na których stosowanie tego elementu jest wymuszone przepisami.

Łańcuchy należy dobierać pod kątem wielkości koła, chociaż jeden typ

łańcucha pasuje na kilka różnych rodzajów felgi i ogumienia. Warto

również ocenić, czy łańcuch nie będzie np. rysował felgi (to może się okazać szczególnie bolesne, gdy mamy felgi aluminiowe). Lepiej

Reklama

unikać również produktów najtańszych, niecertyfikowanych. Ich

stosowanie naraża nas na zerwanie łańcucha, który może uszkodzić

samochód.

Trzeba też zdawać sobie sprawę, że w niektórych modelach stosowanie łańcuchów jest wykluczone. Chodzi tutaj z reguły o najwyższe wersje, czyli takie które są wyposażone w największe koła z najszerszymi oponami. Powód jest oczywiście prozaiczny - między nadkolem a oponą może być po prostu zbyt mało miejsca na łańcuch.

Łańcuchy zakładamy na koła osi napędowej. W samochodach czteronapędowych z napędem dołączanym nie ma reguły - ale stosowną informację powinniśmy znaleźć w instrukcji obsługi. Jeśli auto ma możliwość blokady międzyosiowej lub też posiada stały napęd na wszystkie koła powinniśmy zakupić dwa komplety łańcuchów i montować je na wszystkie koła.

Sam montaż nie jest szczególnie skomplikowany, ale ponieważ łańcuchy zakłada się stosunkowo rzadko, również warto mieć pod ręką stosowaną instrukcję, a nawet przećwiczyć to wcześniej "na sucho". Warto również pamiętać, że łańcuchy wyposażone w ręczny napinacz (nie automatyczny) wymagają dociągnięcia po przejechaniu kilkudziesięciu metrów (ten dystans pozwoli na odpowiednie "ułożenie się" łańcucha na oponie).

Jadąc na łańcuchach nie wolno przekraczać prędkości 50 km/h. Należy poruszać się po śniegu i unikać odcinków odśnieżonych. Jeśli są koleiny, lepiej jechać "górą", po śniegu niż "dołem". Gazem trzeba operować delikatnie, unikać gwałtownych manewrów i buksowania kołami.

Na koniec zimy łańcuchy trzeba umyć, ocenić ich stan i można schować je do oryginalnego opakowania, gdzie poczekają na kolejny sezon.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: łańcuchy śniegowe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy