Taki jest nowy ford kuga. Poprzedni był ładniejszy?

Po modelu escape, który zadebiutował w listopadzie na salonie w Los Angeles, Ford zaprezentował w Genewie jego europejską wersję - czyli nową kugę.

Zbudowane w oparciu o płytę podłogową nowego focusa auto ma niewiele wspólnego ze swoim poprzednikiem. Samochód jest aż o 10 cm dłuższy niż oferowany dotychczas model, dzięki temu pasażerowie tylnej kanapy mają więcej miejsca na nogi, a pojemność bagażnika zwiększyła się aż o 82 l (do 442 l).

W chwili debiutu samochód oferowany będzie wyłącznie z dwulitrowym silnikiem wysokoprężnym z rodziny TDCI dostępnym w dwóch wariantach mocach: 140 KM i 163 KM. Niedługo później ofertę uzupełni również benzynowa jednostka serii EcoBoost o pojemności 1,6 l, która rozwijać ma około 175 KM.

Napęd przenoszony ma być na wszystkie koła, nad rozdziałem mocy na poszczególne osie czuwa elektroniczny system o nazwie torque vectoring control. Przedstawiciele Forda chwalą się, że elektronika reaguje dwadzieścia razy szybciej, niż zajmuje człowiekowi mrugnięcie okiem.

Auto trafi do europejskich salonów przed końcem roku. Wtedy też poznamy dokładną specyfikację i ceny. Wiadomo już, że na liście opcji znajdą się m.in. znany np. z pojazdów Volkswagena system bezkluczykowego dostępu z możliwością otwarcia bagażnika przez odpowiedni ruch nogą, asystent parkowania i system ostrzegający kierowcę przed pojazdem znajdującym się w tzw. "martwym polu".

Reklama

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Ford Kuga
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy