Trochę uprzejmości, niecierpliwości i kolizja gotowa
Tym razem policjanci zostali wezwani do kolizji, która zaczęła się od... uprzejmości. Jeden z kierowców zatrzymał się i chciał umożliwić kierującemu Audi wyjechanie z drogi osiedlowej. Tego gestu nie zrozumiała kierująca Oplem, która ominęła stojący przed nią pojazd i uderzyła w Audi.
Z uwagi na to, że kierowca Audi włączał się do ruchu (najpewniej z drogi wewnętrznej), to jego policjanci uznali winnym. Wystawiony mandat to maksymalne 500 zł, co ponownie pokazuje, że wysokość kary nie zależy od okoliczności, tylko widzimisię policjanta (niedawno opisywaliśmy sytuację sprawcy kolizji, który zignorował czerwone światło i próbował uciec z miejsca zdarzenia - w jego przypadku policjanci kolizję "wycenili" na 200 zł).
(Fragment programu "Stop drogówka")
Z uwagi na to, że kierowca Audi włączał się do ruchu (najpewniej z drogi wewnętrznej), to jego policjanci uznali winnym. Wystawiony mandat to maksymalne 500 zł, co ponownie pokazuje, że wysokość kary nie zależy od okoliczności, tylko widzimisię policjanta (niedawno opisywaliśmy sytuację sprawcy kolizji, który zignorował czerwone światło i próbował uciec z miejsca zdarzenia - w jego przypadku policjanci kolizję "wycenili" na 200 zł).
(Fragment programu "Stop drogówka")