Polacy masowo biorą lewe zwolnienia. Chcą zaoszczędzić na benzynie
Rekordowe ceny paliw na stacjach oraz wciąż szybująca inflacja przekładają się na dramatyczne poszukiwanie oszczędności wśród Polaków. Jak donosi serwis prawo.pl – pracownicy dojeżdżający do pracy samochodami coraz częściej szukają ratunku w pobieraniu fikcyjnych zwolnień lekarskich.
Tak drogiego paliwa na stacjach benzynowych jeszcze nie było. Z danych BM Reflex wynika, że w zeszłym tygodniu ceny benzyny Pb95 wzrosły średnio o 3 gr/l, Pb98 o 4 gr/l, a oleju napędowego o 16 gr/l. Tylko w przypadku autogazu ceny spadły średnio o 3 grosze na litrze.
Za poszczególne paliwa płaciliśmy:
- za benzynę bezołowiową 95 - 6,68 zł/l,
- bezołowiową 98 - 7,02 zł/l,
- za olej napędowy - 7,68 zł/l,
- za autogaz - 3,75 zł/l.
Co ciekawe, w piątek rano ropa Brent kosztowała 102 dolarów za baryłkę, a więc dużo mniej niż np. w połowie 2008 roku, kiedy baryłka potrafiła kosztować 140 dolarów. Nawet wtedy ceny paliw nie przekraczały jednak granicy 6 złotych, co bezsprzecznie zmusza do refleksji.
Tak absurdalne ceny wraz z rosnąca w gigantycznym tempie inflacją zmuszają Polaków do dramatycznego łapania się za kieszeń. Jak się okazuje, skala problemu jest na tyle duża, że pracownicy korzystający z samochodów masowo pobierają fikcyjne zwolnienia lekarskie. Otrzymywanie mniejszej pensji okazuje się bowiem bardziej opłacalne niż tankowanie pojazdu.
Cytowany na łamach prawo.pl Mikołaj Zając - ekspert rynku pracy i prezes firmy Conperio, jasno podkreśla, że pracownicy pobierają L4 często nawet powyżej 10 dni, choć w rzeczywistości nie są chorzy. Problem dotyczy w największym stopniu pracowników produkcyjnych niższych szczebli. To właśnie oni najczęściej dojeżdżają do pracy - od kilkudziesięciu, do nawet powyżej 100 kilometrów w jedną stronę. Wśród nich są nawet osoby posiadające samochody z instalacją gazową.
Zdaniem eksperta, jedynym wyjściem z sytuacji poza obniżeniem cen paliw może być zapewnienie transportu lub wprowadzenie dopłat do paliwa przez pracodawcę. Wiele sensownie zarządzanych przedsiębiorstw decyduje się także na wprowadzenie stałej pracy zdalnej. Regulacje tego rodzaju mogą okazać się ratunkiem dla wielu polskich rodzin.