Rynek paliw

Czarne chmury nad cenami paliw. Podwyżki są nieuchronne?

​Wbrew przewidywaniom analityków, okres Świąt Wielkanocnych na stacjach benzynowych był spokojny - gwałtowny wzrost cen ropy naftowej na giełdach nie przełożył się na ceny na dystrybutorach.

Jak informują analitycy e-petrol, w ciągu ostatniego tygodnia symbolicznie podrożały tylko benzyny. O 2 grosze więcej, w porównaniu do wyników notowania sprzed Świąt Wielkanocnych, kosztuje dziś benzyna 95 - jej litr oferowany jest przeciętnie po 6,77 zł. Z kolei benzyna  98 jest droższa o grosz i płaci się za nią 7,37 zł/l. 

Olej napędowy w dół, benzyna w górę

Jednogroszowa zmiana, ale na minus, dotyczy natomiast średniej ogólnopolskiej ceny oleju napędowego, która wynosi aktualnie 6,73 zł/l. Pogłębia się również różnica między jego ceną a cena benzyny 95 - obecnie wynosi ona 4 grosze na korzyść oleju napędowego. 

Reklama

Od ubiegłego tygodnia na stabilnym poziomie utrzymuje się cena LPG - dziś za litr tego paliwa tankujący płacą nadal 3,09 zł.  

Gdzie paliwo jest najtańsze, a gdzie najdroższe?

Najbardziej atrakcyjne ceny benzyny 95 e-petrol.pl odnotował w Wielkopolsce, gdzie jej litr kosztuje średnio 6,72 zł/l. Olej napędowy jest najtańszy na Warmii i Mazurach, gdzie kosztuje 6,67 zł. LPG najkorzystniej tankować na Górnym Śląsku i w województwie świętokrzyskim, tam przeciętna cena litra tego paliwa to 3,05 zł.  

Na paliwowej mapie Polski wyróżnia się dziś Mazowsze, na którym najwięcej płaci się za benzynę 95 i olej napędowy, odpowiednio: 6,81 i 6,80 zł/l. Autogaz jest najdroższy na Dolnym Śląsku i w województwie zachodniopomorskim (3,17 zł/l).

Ropa jest niezwykłe droga. I może jej brakować

Niestety, dalsze perspektywy dotyczące cen paliw nie są dobre. Ceny ropy na giełdzie w Nowym Jorku mocno wzrosły, sięgając poziomów najwyższych od pięciu miesięcy. Wszystko przez to, że kraje kartelu OPEC+, w którym znajduje się również Rosja, zdecydowały o zmniejszeniu dostaw ropy o ponad 1 mln baryłek dziennie od maja do końca tego roku.

W efekcie w środę szef Międzynarodowej Agencji Energii Fatih Birol ocenił, że popyt na ropę na świecie prawdopodobnie przewyższy podaż tego surowca w II połowie roku.

Nie jest jednak wykluczone, że marże Orlenu są obecnie tak wysokie, jak pod koniec ubiegłego roku, gdy podwyżka VAT-u przeszła przez stacje niezauważona. Podobny zabieg Orlen może wykonać w tym roku - warto pamiętać, że jesienią mają odbyć się wybory parlamentarne, rząd nie może więc dopuścić do gwałtownego wzrostu cen paliw.

***

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: ceny paliw | ceny ropy | OPEC | Orlen
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy