Volkswagen Golf Cup na Slovakia Ring - dominacja obcokrajowców
Druga runda Volkswagen Golf Cup rozegrana została na Slovakia Ring pod Bratysławą. 25 zawodników z dziesięciu krajów stanęło do walki podczas wyścigów numer trzy i cztery bieżącego sezonu Pucharu Volkswagena. Sobotni wyścig wygrał po raz pierwszy w swojej historii startów Luksemburczyk Dylan Pereira, w niedzielę najlepszy okazał się reprezentant RPA - Jeffrey Kruger. Liderem cyklu, dzięki równej jeździe pozostał Marcus Fluch ze Szwecji. Oba wyścigi obfitowały w zaciętą walkę dzięki wykorzystaniu przez zawodników systemu Push - to - Pass.
Wyścigi numer trzy i cztery markowego pucharu Volkswagena rozegrane zostały na jednym z najnowocześniejszych torów w Europie - znajdującym się niedaleko Bratysławy - Slovakia Ringu. Obiekt ten był doskonale znany zawodnikom startującym w pucharze Golfa, gdyż to właśnie na nim odbyli oni swoje pierwsze tegoroczne jazdy w pucharowych Golfach podczas dwudniowych testów przed startem kolejnego sezonu. Słowacki obiekt do użytku oddany został w 2009 roku, ma długość 5.922 m, szerokość 12 m, a jego najdłuższa prosta mierzy 900 m. W ostatnim czasie przeszedł on lekkie modyfikacje, wśród których najważniejsza dotyczyła zlikwidowania ostrego wzniesienia, którego odpowiednie pokonanie sprawiało problemy nawet najbardziej doświadczonym kierowcom startującym w takich seriach jak WTCC, FIA GT czy ADAC GT Masters. I właśnie między innymi zespoły tej pierwszej, serii Mistrzostw Świata Samochodów Turystycznych (FIA WTCC), towarzyszyły w miniony weekend zmaganiom kierowców Volkswagen Golf Cup.
Umiejętne korzystanie z tego innowacyjnego systemu niejednokrotnie przesądzało o losach wyścigu. Dobrze dobrana taktyka użytkowania oraz odpowiednie miejsca do jego aktywacji to klucz do sukcesu w wyścigach Volkswagen Golf Cup. Rozwiązanie zastosowane w pucharowych Golfach pozwala bowiem każdemu zawodnikowi zwiększyć moc swojego wyścigowego auta o dodatkowe 50 KM (do 310 KM) na 10 sekund. Każdy kierowca mógł użyć tego systemu dokładnie dziewiętnaście razy podczas każdego z wyścigów, w których do pokonania mieli 10 okrążeń. Przerwa między poszczególnymi "strzałami" dodatkowej mocy wynosiła także 10 sekund.
25 zawodników reprezentujących barwy 10 krajów przystąpiło do rywalizacji w pucharze Volkswagen Golf Cup na torze pod Bratysławą. Na liście startowej znalazło się 24 stałych uczestników cyklu, oraz mający już za sobą starty w wyścigowym Golfie, gościnnie startujący dziennikarz - dyrektor serwisu motoryzacyjnego Interii, Jacek Jurecki.
Po pierwszej rundzie cyklu, w której zawodnicy, zgodnie z regulaminem zdobyć mogli zaledwie połowę dostępnych punktów liderem rozgrywek był Szwed Marcus Fluch, który zaledwie o dwa punkty wyprzedzał Jeffreya Krugera z RPA. Zajmujący trzecie miejsce w klasyfikacji, najlepszy z Polaków - Michał Gadomski, po wyścigach na niemieckim torze Oschersleben tracił do lidera 9 punktów. Prócz wymienionych zawodników, do faworytów zaliczać można było z pewnością Dylana Pereirę z Luksemburga, Fina Simo Muhonena oraz rewelacyjnie jeżdżącego debiutanta w pucharze Golfa, zaledwie 16 - letniego Polaka Piotra Parysa. W stawce zawodników pojawiła się także jedyna kobieta w gronie kierowców - Gosia Rdest, która w tym sezonie łączy starty w markowym pucharze Volkswagena, a także w niemieckim Audi Sport TT Cup. Na starcie do kolejnych wyścigów Volkswagen Golf Cup stanął także, zbierając kolejne sportowe doświadczenie, stały już uczestnik cyklu - Jerzy Dudek. Wielokrotny reprezentant Polski w piłce nożnej, zdobywca pucharu Ligi Mistrzów i były zawodnik Realu Madryt zrobił duże postępy za kierownicą wyścigowego Golfa.
Kwalifikacje do dwóch wyścigów głównych słowackiej rundy Volkswagen Golf Cup odbyły się w sobotni poranek 20 czerwca. Punktualnie o godzinie 8:15, kierowcy 25 pucharowych Golfów GTI wyjechali na tor, by w walce o ułamki sekund wyłonić zdobywcę pole position.
Początkiem upływającego do końca kwalifikacji czasu nie przejmowali się faworyci, którzy nie spieszyli się z prezentowaniem swoich umiejętności, dlatego też w połowie kwalifikacji na czele znajdował się Adam Rzepecki. W drugiej części pojawili się liderzy klasyfikacji generalnej, którzy zaczęli podkręcać tempo. Szybko prowadzenie przejął Dylan Pereira, którego czas okazał się na tyle dobry, że nikt nie zdołał go pobić aż do zakończenia sesji. Zaledwie 0,011 sekundy za nim znalazł się Jeffrey Kruger. Czołową trójkę uzupełnił Szwed Marcus Fluch. Walka zgodnie z przewidywaniami, była bardzo zacięta, gdyż aż 10 zawodników zmieściło się w jednej sekundzie. Najwyżej sklasyfikowanym z Polaków był Michał Gadomski, który zajął piąte miejsce. Czołowa piątka jechała nie tylko szybko, ale również bardzo równo, przez co pięć pierwszych pozycji do drugiego wyścigu było okupowanych przez tych samych zawodników - Pereirę, Krugera, Flucha, Muhonena i Gadomskiego.
Na starcie pierwszego wyścigu Dylan Pereira nie stracił zimnej krwi i choć Jeffrey Kruger oraz Marcus Fluch byli bardzo blisko wyprzedzenia młodego Luksemburczyka, to jednak udało mu się utrzymać na czele. Pereira nie miał łatwego życia, gdyż szwedzki rywal podążał za nim jak cień, jadąc tuż za tylnym zderzakiem Golfa z numerem 18 przez wszystkie okrążenia. Ostatecznie Fluch finiszował niespełna 0,4 sekundy za plecami Pereiry, który odniósł swoje historyczne - pierwsze zwycięstwo w Volkswagen Golf Cup. Czołową trójkę wyścigu uzupełnił Michał Gadomski, który na starcie poradził sobie z Jeffreyem Krugerem, by następnie rzucić się w pogoń za dwójką liderów. Na czwartym miejscu utrzymał się Kruger, który musiał mocno patrzeć w lusterka i uważać na szarżującego Piotra Parysa. Tegoroczny debiutant, który korzysta z rad swojego nowego inżyniera wyścigowego - byłego triumfatora Volkswagen Golf Cup - Mateusza Lisowskiego, jedno miejsce zyskał już na starcie, a później w połowie dystansu poradził sobie z Simo Muhonenem, który finiszował szósty. Jerzy Dudek ukończył pierwszy wyścig na wysokim 13. miejscu.
Wyniki kwalifikacji oraz pierwszego wyścigu słowackiej rundy Volkswagen Golf Cup mogły sugerować, że wszystko już wiadomo i po drugie zwycięstwo pewnie sięgnie ponownie Luksemburczyk Dylan Pereira. Światła na polach startowych zgasły kilka minut po godzinie 15:00. Najlepszym refleksem na starcie popisał się tym razem Jeffrey Kruger, który już na początku pierwszego okrążenia przeskoczył na pozycję lidera i z każdym kolejnym powiększał przewagę nad swoimi rywalami. Kruger niezagrożenie minął linię mety z przewagą 2,5 sekundy nad finiszującym na drugim miejscu Marcusem Fluchem. Szwedowi w trakcie trwania wyścigu również udało się poradzić ze startującym z pierwszego pola Pereirą. Ten duet dał jednak popis wspaniałej jazdy, a Luksemburczyk przez cały czas trwania wyścigu czaił się za tylnym zderzakiem Szweda. Tuż za nimi podążał także młody Piotr Parys, który, w swoim zaledwie czwartym wyścigu Volkswagen Golf Cup, otarł się o miejsce na podium, finiszując na czwartym miejscu. Czołową piątkę zamknął Michał Gadomski, który również trzymał się bardzo blisko liderów i przekroczył linię mety zaledwie sekundę za Parysem. Kolejny dobry start zanotował także Jerzy Dudek, który zmagania ukończył na 16. pozycji.
Dylan Pereira, wyścig 1 miejsce 1; wyścig 2 miejsce 3: "W pierwszym wyścigu udało mi się wygrać, w drugim stanąłem na podium, więc był to dla mnie bardzo udany weekend. Zrealizowałem swoje założenia na tę rundę, mimo iż podczas wyścigu zdarzały mi się drobne kłopoty z przyczepnością samochodu. Zdołałem po raz kolejny zachować chłodną głowę i dowiozłem świetne trzecie miejsce do mety."
Jeffrey Kruger, wyścig 1 miejsce 4; wyścig 2 miejsce 1: "Pierwszy wyścig nie był dla mnie najgorszy i bardzo dobrze jest zakończyć ten weekend z dużym dorobkiem punktowym. Podczas pierwszego wyścigu popełniłem błąd, jednak w drugim pojechałem bardzo dobrze i uniknąłem niepotrzebnych kłopotów. Udało mi się awansować na pierwszą pozycję już na pierwszym zakręcie, do którego dojechałem lepszą linią niż moi przeciwnicy. Już nie mogę doczekać się kolejnych rund Volkswagen Golf Cup!"
Marcus Fluch, wyścig 1 miejsce 2; wyścig 2 miejsce 2: "To moje drugie podium w ten weekend i znów stanąłem na drugim miejscu, z czego jestem bardzo zadowolony. Dopisałem do swojego konta sporo punktów, co zawsze cieszy. Moim celem przed nadchodzącym weekendem na Lausitzring za dwa tygodnie będą dwa zwycięstwa."
Pełnia punktów, nowe rozdanie
Zgodnie z regulaminem pierwsza runda Volkswagen Golf Cup, nagradzana była połową punktów, co oznaczało, że zwycięzca wyścigu na torze w Oschersleben dopisał do swojego konta 25 (zamiast 50) oczek, a 20 zawodnik wzbogacił się nie o 2, lecz o 1 punkt. Tym razem od rundy na torze Slovakia Ring zawodnicy za miejsca w poszczególnych wyścigach nagradzani byli pełną liczbą punktów.
Runda na Słowacji przyniosła przetasowania w klasyfikacji. Dzięki równej jeździe i dwóm drugi miejscom, na czele stawki znajduje się Marcus Fluch ze Szwecji, który ze 130 punktami wyprzedza Jeffrey Krugera z RPA o zaledwie 2 oczka. Dzięki dobrej jeździe i zwycięstwie w pierwszym wyścigu na trzecie miejsce przesunął się Luksemburczyk Dylan Pereira (118 pkt), który z najniższego stopnia podium zepchnął najlepszego z Polaków Michała Gadomskiego (107 pkt). Dobra i równa jazda na Słowacji dała także awans najmłodszemu w stawce Piotrowi Parysowi, który obecnie zajmuje piąte miejsce w klasyfikacji i w swoim dorobku ma 91 punktów. Za młodym Polakiem kolejne miejsca w pierwszej dziesiątce zajmują Andre Gies (81 pkt), Gosia Rdest (72 pkt), Sebastian Arriola (69 pkt), Marcin Jaros (67 pkt) i Adam Rzepecki (66 pkt.).
Następna runda Volkswagen Golf Cup zostanie rozegrana w dniach 3-5 lipca na niemieckim torze Lausitzring.