Sprawca wypadku w Szaflarach zatrzymany. Nie jechał "anglikiem"
Nowotarscy policjanci zatrzymali 29-letniego mieszkańca Zakopanego, który w Szaflarach spowodował wypadek śmiertelny wypadek drogowy.
Do zdarzenia doszło w Szaflarach o godzinie 7:15 w piątek. Początkowo policja (a za nią - media) podawała, że kierujący samochodem z kierownicą po prawej stronie i zarejestrowanym w Anglii, uderzył w wyprzedzany samochód (Toyotę Yaris), spychając go na pas do jazdy w przeciwnym kierunku, gdzie doszło do czołowego zderzenia, na skutek którego śmierć poniosła kobieta kierująca Yarisem.
Sprawca wypadku uciekł z miejsca zdarzenia.
Ostatecznie okazało się, że podawane przez policję informacje nie były precyzyjne. Przebieg zdarzeń był następujący: kierujący samochodem Mitsubishi mieszkaniec Zakopanego najechał na tył poprzedzającego go samochodu Toyota Yaris, kierowanego przez 59-letnią mieszkankę Nowego Targu, spychając go na przeciwległy pas ruchu i doprowadzając do czołowego zderzenia z Fordem Fiestą, kierowanym przez 52-letnią mieszkankę Zaskala.
W wyniku zderzenia kierująca Toyotą zmarła po przewiezieniu do szpitala, natomiast kierującą Fordem z obrażeniami ciała nie zagrażającymi życiu hospitalizowano. Sprawca wypadku uszkodzonym pojazdem zbiegł z miejsca zdarzenia. W wyniku podjętych czynności na terenie Zakopanego ujawniono porzucony samochód, a następnie w godzinach wieczornych zatrzymano w policyjnym areszcie właściciela pojazdu - 33-letniego mieszkańca Zakopanego oraz kierującego, 29-letniego mieszkańca również Zakopanego.
W trakcie przesłuchań zatrzymani złożyli obszerne wyjaśnienia przyznając się do zarzucanych im czynów. Kierowca usłyszał zarzut spowodowania śmiertelnego wypadku i ucieczki z miejsca zdarzenia, na wniosek prokuratury Sąd Rejonowy w Nowym Targu został aresztowany na trzy miesiące. Natomiast pasażerowi postawiono zarzut nieudzielenia pomocy ofiarom wypadku drogowego.
Samo Mitsubishi zarejestrowane było w Holandii, a nie w Anglii, a kierownicę miało po lewej stronie.