Polskie drogi

Policjanci zatrzymali złodzieja BMW. Prokurator go wypuścił

​Po pościgu ulicami Sieradza policja zatrzymała trzech mężczyzn w wieku 18, 24 i 25 lat, którzy uciekali skradzionym wcześniej bmw. Kradzieży dokonał 25-latek, który w aucie przewoził także narkotyk. Za popełnione czyny grozi mu do 10 lat więzienia.

"W niedzielę po godz. 1 w nocy dyżurny policji otrzymał zgłoszenie o kradzieży bmw z garażu przy prywatnej posesji w gminie Sieradz. Na trasę ucieczki zostały skierowane policyjne radiowozy. Policjanci zauważyli poszukiwane bmw na ulicy 1 Maja. Jechali za nim ulicami Sieradza, dając światłami i dźwiękiem sygnały nakazujące zatrzymanie, jednak kierowca nie reagował. Po kilkuminutowym pościgu mężczyzna porzucił pojazd. Podróżujące w nim osoby wybiegły z auta i zaczęły uciekać. Chwilę później wszyscy byli już w rękach funkcjonariuszy" - przekazała w środę Agnieszka Kulawiecka z sieradzkiej komendy policji.

Reklama

Okazało się, że zatrzymani to trzej mieszkańcy powiatu zduńskowolskiego w wieku 18, 24 i 25 lat. Zostali przewiezieni do komendy i osadzeni w policyjnym areszcie. Badanie alkomatem wykazało, że byli trzeźwi, jednak u wszystkich wykryto w organizmie obecność środków odurzających.

Jak wynika z ustaleń policji, mężczyźni wcześniej kilkakrotnie byli na posesji właściciela bmw i widzieli zaparkowany w garażu pojazd. W niedzielną noc 25-latek pojechał tam wspólnie ze swoimi znajomymi. Na posesję udał się sam, uruchomił bmw skradzionymi dzień wcześniej kluczykami i odjechał. Następnie zadzwonił do kolegów, informując ich, że ukradł samochód. W wyznaczonym miejscu przesiedli się do bmw.

Plany pokrzyżował im właściciel posesji, który zauważył, jak złodziej wyjeżdżał z garażu i zawiadomił o tym policję. Po zatrzymaniu uciekinierów policjanci przeszukali porzucony przez nich samochód i znaleźli w nim dilerkę ze środkiem odurzającym, należącą do 25-latka.

Po nocy spędzonej w policyjnym areszcie mężczyzna usłyszał zarzut włamania, niezatrzymania się do kontroli drogowej oraz posiadania środków odurzających za co grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności. Prokurator Rejonowy w Sieradzu zastosował wobec 25-latka, który był już w przeszłości notowany za konflikty z prawem, policyjny dozór.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy