Polskie drogi

Od braku prawa jazdy do zagrożenia latami więzienia!

​30-letni kierowca motocykla nie zatrzymał się do kontroli drogowej i uciekał przed policjantami. Okazało się, że powodem był brak uprawnień do kierowania. Teraz grozi mu kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.

Policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego krasnostawskiej komendy prowadzili działania pod kryptonimem: ,,Bezpieczny Jednoślad". W ramach akcji w miejscowości Fajsławice zatrzymywali do kontroli drogowej motocyklistę jadącego Kawasaki w kierunku Lublina. 

Mężczyzna na widok policjantów początkowo zwolnił, jednak kiedy zbliżył się do mundurowych, nagle przyspieszył i zaczął uciekać. W ogóle nie reagował na sygnały świetlne i dźwiękowe nakazujące zatrzymanie się. Pościg za motocyklistą zakończył się w miejscowości Piaski, gdzie mężczyzna stracił panowanie nad pojazdem, wywrócił się na jezdni, następnie uderzył w barierki ochronne i wjechał do przydrożnego rowu. 30-latkowi z gminy Lublin nic się nie stało. Mężczyzna został poddany badaniu na zawartość alkoholu w organizmie, był trzeźwy.

Reklama

Jak ustalili policjanci powodem ucieczki był brak uprawnień do kierowania i obawa przed konsekwencjami takiego zachowania.

Teraz 30-letni kierowca motocykla będzie tłumaczył się przed sądem. Grozi mu kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat. Dodatkowo mężczyzna będzie odpowiadał za szereg wykroczeń drogowych, które popełnił podczas ucieczki.

***

Policja/Interia.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy